Giełdy w USA zakończyły piątkową sesję mocnymi spadkami w ślad za spadającymi cenami ropy naftowej. Inwestorzy analizują też potencjalny wpływ podniesienia stóp przez Fed na światowe rynki.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 2,10 proc., i wyniósł 17.128,39 pkt. S&P 500 stracił 1,78 proc. i wyniósł 2.005,51 pkt. Nasdaq Comp. poszedł w dół o 1,59 proc. do 4.923,08 pkt.
"Spadki na giełdach w USA sygnalizują innym rynkom risk-off" - mówi Shoji Hirakawa, główny strateg rynkowy w Okasan Securities Co. w Tokio.
"W tym momencie nie rekomendowałbym kupowania czegokolwiek, bo ceny ropy jeszcze nie osiągnęły dna, a globalne rynki nadal są słabe" - wskazuje zaś Hisham Khairy, ekonomista Mena Corp. Financial Services LLC.
W poniedziałek baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na styczeń na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 34,40 USD, po zniżce o 33 centy.
Brent w dostawach na luty na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie tanieje o 71 centów do 36,17 USD za baryłkę, najniżej od 13 lipca 2004 r.
O 14.30 inwestorzy poznają dane o aktywności amerykańskiej gospodarki w listopadzie. Poda je Fed z Chicago.