We wtorek złoty umacnia się do głównych walut. Wspiera go zarówno obserwowany już od pewnego czasu większy popyt na polskie aktywa, jak również powrót wzrostów na parze EUR/USD, relatywnie dobre nastroje na rynkach globalnych, wspierane przez najnowsze optymistyczne dane makroekonomiczne z Chin i ogólny wzrost apetytu na ryzyko. W relacji do wspólnej waluty złoty jest najmocniejszy od 10 miesięcy.

O godzinie 12:00 kurs EUR/PLN kształtował się na poziomie 4,6260 zł, spadając o 0,5 gr w stosunku do poniedziałkowego zamknięcia i testując poziomy nieoglądane od czerwca 2022 roku. Po tym jak w ostatnich dniach para ta przełamała wsparcie na poziomie 4,6345 zł, jakie na wykresie dziennym EUR/PLN tworzył dołek z grudnia, obecnie możliwe jest osunięcie notowań w rejon 4,60 zł.

Polska waluta zyskuje też do pozostałych głównych walut. W południe za amerykańskiego dolara trzeba było zapłacić 4,2155 zł, czyli o 2,2 gr mniej niż wczoraj na koniec dnia. Szwajcarski frank taniał o 1,4 gr do 4,7016 zł, a brytyjski funt o 0,6 gr i cofał się do 5,24 zł.

Perspektyw dla złotego (i innych walut krajów zaliczanych do rynków wschodzących) wydają się być dobre. Szczególnie te na najbliższe 3-5 miesięcy. Główne banki centralne zakończyły lub wkrótce zakończą cykl podwyżek stóp procentowych, co na rynkach globalnych nawet przez klika miesięcy będzie wspierać wzrost apetytu na bardziej ryzykowne aktywa. Jednocześnie tracić powinien dolar, co dodatkowo ma szanse przełożyć się na umocnienie polskiej waluty. O kryzysie energetycznym inwestorzy dawno już zapomnieli. W Polsce natomiast najbliższe miesiąc będą upływać pod znakiem zauważalnego spadku inflacji (mocno przyczynią się do tego efekty bazy), co zmniejszy obawy o kondycję rodzimej gospodarki, stanowiąc kolejny czynnik przemawiający za wiosenno-letnim umocnieniem złotego.

Marcin Kiepas

analityk Tickmill

(ISBnews)