W tym roku możliwe jest wydanie z FEF 30 mln zł – ocenia resort finansów.
W połowie roku może ruszyć Fundusz Edukacji Finansowej, na który trafiają pieniądze z kar nakładanych przez Komisję Nadzoru Finansowego czy Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Do końca ub.r. funduszem, powstałym w 2018 r., zarządzał rzecznik finansowy. Z powodu wątpliwości prawnych co do możliwości dysponowania pieniędzmi nie były one wykorzystywane. Z początkiem 2023 r. FEF stał się funduszem celowym, a jego dysponentem jest minister finansów.
– W momencie przejęcia funduszu było w nim 147,2 mln zł. Od początku roku mieliśmy już wpłaty na kwotę 7,6 mln zł. Najwięcej pochodziło z KNF – największa pojedyncza wpłata wyniosła 4,7 mln zł. Zgodnie z ustawą tegoroczny limit wydatków to 50 mln zł – mówi DGP Maciej Szmigiero, dyrektor departamentu prawnego MF, który zajmuje się funduszem. – Naszym zdaniem realna kwota to maksymalnie 30 mln zł. To będzie pierwszy rok realnego działania funduszu – my będziemy się uczyli jego funkcjonowania, rynek również będzie się tego uczył – dodaje.
O FEF zrobiło się głośno w związku z nowelizacją ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Znalazł się w niej zapis, że „w uzasadnionych przypadkach dysponent Funduszu udziela dotacji celowej na realizację działań, (…) które nie są objęte ogłoszonym przez niego programem”. Interpretowano to jako sposób na wprowadzenie dowolności w wydawaniu pieniędzy. Opozycja porównywała to do „willi plus”, jak ochrzczono kilkudziesięciomilionowe dotacje resortu edukacji dla organizacji pozarządowych, wśród których były podmioty powiązane z Prawem i Sprawiedliwością.
– To nie oznacza jednak dowolności. Na rynku może się zadziać coś, co będzie wymagało szybkiej reakcji, np. pokazania dużej grupie konsumentów, jakie są ich prawa w określonej sytuacji – argumentuje Szmigiero.
– Nowelizacja ustawy służy temu, by była możliwość przygotowania rozporządzenia regulującego sposób wydatkowania środków z funduszu. Zależy nam na tym, by działanie funduszu było w bardzo mocny sposób osadzone w przepisach. Liczymy na to, że wszystkie regulacje wejdą w życie w ciągu trzech miesięcy, tak by jeszcze w czerwcu można było ruszyć z wykorzystaniem środków – dodaje rozmówca DGP.
Organem opiniodawczym, który wyznacza kierunki działań FEF, jest Rada Edukacji Finansowej z udziałem przedstawicieli m.in. resortów finansów i edukacji, nadzoru finansowego, banku centralnego czy urzędu antymonopolowego.
– Rada przyjęła niedawno kierunki realizacji zadań. Są one bardzo szerokie: od wiedzy dotyczącej zarządzania budżetem domowym po budowanie świadomości zagrożeń finansowych w cyberprzestrzeni – mówi Szmigiero.
Zgodnie z przyjętą finalnie w ubiegłym tygodniu ustawą FEF ma udzielać dotacji podmiotom wybieranym w ramach konkursów ofert albo w ramach stałych programów. – Rada chce również doprowadzić do uruchomienia portalu edukacyjnego – mówi przedstawiciel MF. ©℗