Pogarszająca się sytuacja finansowa konsumentów skłania do oszczędzania przy zakupach butów, ale na razie nie ma wpływu na zaopatrzenie w artykuły pierwszej potrzeby – wynika z pierwszych raportów spółek za III kwartał
Pogarszająca się sytuacja finansowa konsumentów skłania do oszczędzania przy zakupach butów, ale na razie nie ma wpływu na zaopatrzenie w artykuły pierwszej potrzeby – wynika z pierwszych raportów spółek za III kwartał
W minionym tygodniu wyniki finansowe za III kw. opublikowały dwie duże spółki, sprzedające swoje produkty bezpośrednio konsumentom - Dino Polska, zarządzająca siecią ponad 2 tys. sklepów z artykułami pierwszej potrzeby, oraz CCC, największy producent butów w Europie. Obydwie zanotowały najwyższe w historii kwartalne przychody. Dla Dino ich wartość wzrosła w odniesieniu do zeszłego roku o 54 proc., do 5,4 mld zł, a dla CCC przychody zwiększyły się o 18 proc., do 2,4 mld zł. Na tym poziomie rachunku wyników rezultaty obydwu przedsiębiorstw sugerują, że krajowi konsumenci (CCC ok. 50 proc. przychodów czerpie z rynków zagranicznych, Dino jest związane tylko z Polską) nie zostali zmuszeni do ograniczenia wydatków. Jednak kolejne pozycje w raportach finansowych sugerują, że w pewnym stopniu zaczęliśmy korygować zwyczaje zakupowe.
W przypadku Dino rekordowym przychodom towarzyszyły rekordowe zyski - wynik operacyjny zwiększył się w ujęciu rocznym o niemal 60 proc., do 460 mln zł, a wynik netto, po wzroście o 38 proc., wyniósł 172 mln zł. W CCC zysk operacyjny obniżył się o 71 proc., do 21 mln zł. Dane opublikowane przez CCC kilka dni po zakończeniu kwartału obrotowego firmy w październiku mają charakter szacunkowy i przy tej okazji spółka nie podaje wyniku netto.
- Dino zaskoczyło wynikami lepszymi od oczekiwań. To firma, która prowadząc ekspansję, jednocześnie bardzo mocno kontrolowała koszty, stąd m.in. wysokie zyski. Ponieważ wiele wskazuje na to, że znajdujemy się na progu recesji, która prawdopodobnie przebiegać będzie według scenariusza pośredniego, między głębokim załamaniem z lat 2008-2009, a krótkim tąpnięciem po wybuchu pandemii w 2020 r., wyniki nawet najlepszych firm będą się pogarszać - mówi Sebastian Buczek, prezes i główny udziałowiec Quercus TFI.
Ocenia on, że dla takich firm jak Dino trwająca kilka kwartałów recesja będzie oznaczać spowolnienie tempa rozwoju, a dla spółek jak CCC, które realizowało kosztowny program rozwoju na rynkach zagranicznych, walkę o utrzymanie rentowności. Prezes Quercusa zwraca uwagę, że już w poprzednim kwartale firmy sprzedające produkty trwałego użytku, takie jak działające w branży meblarskiej Forte czy wytwarzająca sprzęt AGD Amica, zmagały się z ograniczeniami w popycie. I trend ten powinien przybierać na sile.
W przypadku CCC tendencje konsumentów do oszczędności obrazuje wzrost przychodów marki HalfPrice o 176 proc. w porównaniu z zeszłym rokiem, przy 2-proc. wzroście przychodów marki CCC. Prezentując wyniki firmy, prezes Marcin Czyczerski zaznaczył, że byłyby one istotnie lepsze, gdyby sytuacja na rynku była taka sama jak przed rokiem. Najczęściej pojawiającym się słowem w kontekście działań CCC były „oszczędności”. Oznaczają one np. wstrzymanie przyjęć nowych pracowników, a biorąc pod uwagę, że firma zmniejsza powierzchnię niektórych sklepów i mówi o „optymalizacji zatrudnienia”, zapewne także zwolnienia. Na koniec roku obrotowego 2021 (styczeń 2022) w grupie CCC pracowało ponad 15 tys. osób, a firma przyjmowała kolejnych pracowników w związku z rozwojem sklepów HalfPrice.
CCC musi redukować koszty, bo zmaga się w tym obszarze z negatywnymi konsekwencjami, wywołanymi na rynkach przez agresją Rosji na Ukrainę w lutym tego roku. Przyspieszenie inflacji i związany z nią wzrost stóp procentowych spowodował, że CCC płaci 70-80 mln zł odsetek kwartalnie. Przed rokiem kwota płatności nie przekraczała 20 mln zł.
Firmie nie sprzyja także osłabienie złotego. Na przykład w odniesieniu do marki CCC, która odpowiada za połowę przychodów grupy, ale zanotowała jedynie 9 mln zysku operacyjnego w III kw., negatywny wpływ na wynik osłabiającego się złotego wyniósł 94 mln zł w odniesieniu do zeszłego roku.
Prócz dużych firm sprzedających produkty konsumpcyjne uwagę zwraca raport spółki Cognor, wytwarzającej i sprzedającej produkty stalowe. Popyt na stal jest uznawany za wskaźnik obrazujący kondycję gospodarki. Cognor poinformował, że popyt w UE i Polsce był w III kw. 2022 r. niższy niż przed rokiem o 13-14 proc. Produkcja stali surowej w spółce obniżyła się o 25 proc., co Cognor tłumaczył dłuższymi niż zwykle przestojami remontowymi.
Firma zwraca także uwagę, że po inwazji Rosji na Ukrainę i nałożeniu sankcji przez UE na rosyjskie produkty marże spółki wzrosły, bo spadł import stali. Jednak te efekty zaczynają już zanikać, a firma ocenia, że o ile pandemia COVID-19 nie stanowiła zagrożenia dla jej działalności, o tyle w przypadku wojny „potencjał ryzyka” jest znacznie wyższy. ©℗
/>
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama