Rola banków centralnych w niespokojnych czasach będzie tematem dyskusji, która odbędzie się podczas Krynica Forum ’22 - Wzrost i Odbudowa. Weźmie w niej udział przedstawiciel Narodowego Banku Polskiego.

Forum w Krynicy-Zdroju odbędzie się 19-21 października. Jego najważniejsze wątki to: Bezpieczeństwo i geopolityka, Gospodarka zmiany, Energia i klimat, Społeczeństwo przyszłości oraz Trendy zdrowia. Dyskusję na temat roli banków centralnych zaplanowano drugiego dnia wydarzenia, w ramach ścieżki Gospodarka zmiany.
Jak zaznaczyli we wstępie do dyskusji organizatorzy Krynica Forum, po kryzysie finansowym z lat 2007-2009, którego skutki są w wielu miejscach świata odczuwane do dziś, banki centralne musiały dostosować swoją rolę w kształtowaniu światowej gospodarki. Pandemia, z którą zmagamy się od kilku lat, a także wybuch wojny w Ukrainie i wywołane nią wstrząsy na arenie międzynarodowej, są kolejnym ważnym testem dla systemu finansowego. Co robią banki centralne w celu zminimalizowania efektów kryzysów gospodarczych i społecznych? Jak kształtować politykę pieniężną w tak niespokojnych czasach? To niektóre z pytań, na które spróbują odpowiedzieć uczestnicy dyskusji.

Płytka recesja pandemiczna

W ostatnich latach gospodarka światowa oraz poszczególnych krajów są poddawane działaniu nagłych bodźców, których charakter można przyrównać do szoków. O ile np. kryzys klimatyczny i jego konsekwencje należało rozpatrywać w krótkim, średnim i długim okresie, a działanie „szybkie” oznaczało w tym wypadku miesiące, to agresja zbrojna Rosji na Ukrainę, a wcześniej pandemia COVID-19, zmieniały sytuację praktycznie z dnia na dzień, stawiając przed decydentami nowe wyzwania o niespotykanej wcześniej skali.
Podczas lockdownów, przerwanych łańcuchów dostaw, kluczowe stało się zapewnienie ciągłości działania przedsiębiorstw i gospodarki oraz stabilności systemu finansowego wobec niespodziewanego zagrożenia, o trudnych do przewidzenia konsekwencjach. Służyło temu m.in. luzowanie ilościowe (QE - quantitative easing) - brak pieniądza mógłby bowiem doprowadzić do katastrofy gospodarczej o niewyobrażalnych rozmiarach.
- W pierwszej fazie pandemii głównym wyzwaniem dla władz gospodarczych, w tym banków centralnych, było ograniczenie strat przez nią spowodowanych - wyjaśniał w rozmowie z Global Risk Regulator, specjalistycznym serwisem „Financial Times”, prof. Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego. Opisywał on podjęte przez NBP działania mające wesprzeć gospodarkę w związku z pandemią. W tamtym czasie celem było wzmocnienie pozycji płynnościowej sektora bankowego i umożliwienie mu kontynuowania działalności kredytowej.
- Dzięki podjętym działaniom recesja pandemiczna w Polsce była stosunkowo płytka i krótkotrwała, a bezrobocie prawie nie wzrosło i nadal należy do najniższych w Unii Europejskiej - wskazywał prof. Adam Glapiński.

Globalne problemy

Po przejściu przez szczyt pandemii Polska wróciła na ścieżkę dynamicznego wzrostu. Jednak w krótkim czasie warunki diametralnie się zmieniły. Atak Rosji na Ukrainę, powodujący konflikt zbrojny na dużą skalę w pobliżu polskiej granicy, musiał rodzić szerokie konsekwencje, jak choćby kryzys migracyjny czy energetyczny. Jego negatywny wpływ na gospodarkę jest wyraźny.
Na pierwszy plan wysunęła się globalna inflacja. Jak zwracał uwagę prof. Adam Glapiński, pandemia COVID-19 zaburzyła funkcjonowanie modelu światowej gospodarki, podważając dotychczasowe środowisko niskiej i stabilnej inflacji. Pojawiły się zakłócenia podaży i problemy niedoborów produktów. Wraz z upływem czasu rosnącemu popytowi na surowce energetyczne towarzyszyła niska podaż, spowodowana decyzjami OPEC+ i Rosji, a także utrudnieniami wynikającymi z polityki klimatycznej.
- W efekcie od połowy 2021 r. następował dynamiczny wzrost inflacji, napędzany bezpośrednio silnym wzrostem cen energii i pośrednio wyższymi kosztami funkcjonowania przedsiębiorstw, również na skutek zaostrzania polityki środowiskowej. Wybuch wojny w Ukrainie spotęgował te szoki, przez co nastąpiło dalsze przyspieszenie wzrostu cen energii, żywności i towarów, skutkujące wzrostem inflacji w większości krajów, w tym w Polsce, do poziomów nienotowanych od dekad - zauważał prof. Adam Glapiński.
Jak dodawał, wobec globalnego charakteru szoków podwyższających inflację zahamowanie wzrostu cen wymaga globalnych działań. W przypadku banków centralnych chodzi przede wszystkim o rolę Fed i EBC, które zdecydowały się na zaostrzanie polityki pieniężnej.
Jeszcze wcześniej zareagował i odpowiednie decyzje podjął Narodowy Bank Polski, osłabiając w ten sposób krajową presję inflacyjną. Jak oceniał pod koniec sierpnia tego roku prof. Adam Glapiński, w tekście opublikowanym w roczniku „Polski Kompas”, czynniki krajowe odpowiadają za prawie jedną czwartą odchylenia inflacji CPI od celu inflacyjnego.
- Nawet pomimo względnie niewielkiego wpływu czynników krajowych na inflację NBP podjął zdecydowane kroki mające na celu jej ograniczenie, rozpoczynając zacieśnianie warunków monetarnych znacznie wcześniej niż wiodące banki centralne - podkreślał prof. Adam Glapiński.
Z jednej strony NBP działa z determinacją w celu obniżenia inflacji w średnim okresie. Z drugiej strony podejmuje decyzje w taki sposób, aby dostosowanie polityki pieniężnej nie generowało nadmiernych kosztów makroekonomicznych i społecznych, a także ryzyka dla stabilności systemu finansowego.
W pierwszych dniach wojny w Ukrainie wielu Polaków zareagowało impulsywnie, wypłacając gotówkę. Jak zauważył prof. Adam Glapiński w tekście, który ukazał się w ramach projektu „Opowiadamy Polskę światu”, NBP był na to przygotowany dzięki przyjętej wcześniej Narodowej Strategii Bezpieczeństwa Obrotu Gotówkowego. W efekcie zapotrzebowanie na gotówkę było w pełni zaspokojone, wszystkie zamówienia banków były realizowane bez limitów wartościowych, w pełnej strukturze nominałowej, na terenie całego kraju, co pozwoliło przywrócić spokój i uchroniło od paniki. Ten przykład najlepiej pokazuje, jak ważną rolą banku centralnego jest dobre przygotowanie na każdy rodzaj ryzyka istotnego dla gospodarki i stabilności makroekonomicznej kraju.
Narodowy Bank Polski właściwie wykorzystał czas do tworzenia stabilnych fundamentów dla gospodarki i dla państwa. Chodzi m.in. o tworzenie odpowiedniego poziomu rezerw dewizowych, których wartość zwiększyła się w ciągu ostatniej dekady niemal dwukrotnie, dobre wyniki inwestycyjne pozwalające wspierać budżet państwa (suma wpłat z zysku NBP do budżetu państwa, dokonanych w latach 2016-2022 wynosi 43,3 mld zł), czy zwiększanie ilości posiadanego złota. W latach 2018-2019 NBP zakupił 125 t złota, zwiększając zasób kruszcu do prawie 230 t. Jak pokazał czas, była to słuszna strategia.
- Dzięki polityce sukcesywnej akumulacji aktywów rezerwowych NBP posiadał u progu kryzysu adekwatny poziom rezerw oraz dysponował odpowiednim zestawem instrumentów, aby przeciwdziałać negatywnym tendencjom na rynku finansowym i walutowym - podkreślał prof. Adam Glapiński.

Wyzwania przyszłości

Niezależnie od innych wyzwań aktualnym problemem dla Polski pozostaje transformacja energetyczna i budowa nowych źródeł energii, na czele z energetyką jądrową. Istotne jest bowiem obniżenie kosztów wytwarzania energii, a więc podejmowanie dalszych, ogromnych inwestycji w sektorze energetycznym, ukierunkowanych na rozwój energetyki jądrowej oraz odnawialnych źródeł energii, a także modernizację sieci dystrybucyjnej. Będzie to sprzyjało utrzymaniu niskiej inflacji, a tym samym tworzyło warunki do utrzymania efektywności polskiej gospodarki.
Kiedy dochodzi do poważnych kryzysów, w centrum uwagi znajdują się banki centralne. To one współtworzą warunki, aby gospodarka mogła pokonać problemy.
Patrząc z perspektywy XX w., niektóre działania banków centralnych w XXI w. można by ocenić jako niestandardowe. Pytanie jednak, czy obecnie nie stały się one standardem? Skala wyzwań, ich gwałtowność i daleko idące konsekwencje, wymagają odważnych, choć jednocześnie rozważnych działań.
JPO
Materiał powstał przy współpracy z NBP
Fot. materiały prasowe