Dzięki inflacji na papierze w finansach na zdrowie będzie lepiej, niż wymaga tego ustawa. Równocześnie zmniejszają się wydatki na zdrowie w relacji do PKB – wynika z dzisiejszej publikacji „Monitora Finansowania Ochrony Zdrowia” przygotowanej przez Federację Przedsiębiorców Polskich.

Wszystko przez kombinację przepisów i wysokiej inflacji. Ustawa, która przewiduje wzrost wydatków na zdrowie w relacji do produktu krajowego brutto do 7 proc., zakłada, że ścieżka ich podwyższania opiera się na procencie PKB, ale tym sprzed dwóch lat. Dla wyliczeń na obecny rok liczy się więc 2020 r. W efekcie choć ustawowe kryterium wydania na zdrowie 5,75 proc. zostanie w tym roku spełnione, to faktycznie wydatki na ochronę zdrowia będą na poziomie 4,94 proc. tegorocznego PKB, tj. o 0,81 pkt proc. poniżej wskaźnika wpisanego do ustawy. A to najniżej od 2019 r.
Ponieważ mamy wysoką inflację, to PKB w tym roku będzie znacznie wyższe niż dwa lata temu. Nominalne ma w tym roku urosnąć o 12 proc., a jeszcze rok temu rząd zakładał, że będzie to tylko 6 proc. Co to oznacza w praktyce? W 2020 r. nasz PKB wyniósł 2,3 bln zł, tymczasem w tym roku to już 2,9 bln zł, czyli jest o jedną czwartą więcej. Taka jest też różnica między proc. PKB sprzed dwóch lat a obecnym.
Zdaniem Łukasza Kozłowskiego, głównego ekonomisty FPP, w sytuacji podwyższonej inflacji ujawnia się poważny mankament mechanizmu zwiększającego nakłady na zdrowie. – W warunkach wyższej dynamiki nominalnego PKB pogłębia się różnica pomiędzy wydatkami liczonymi w odniesieniu do tego sprzed dwóch lat a tymi liczonymi względem PKB z roku bieżącego. W tej sytuacji, żeby spełnić kryterium 7 proc. na zdrowie, realnie wystarczy wydać 5,6 proc. Czyli możemy wydawać mniej bez naruszania przepisów ustawowych – przekonuje.
To oznacza, że główny cel ustawy, jakim jest realne zwiększenie wydatków na zdrowie w relacji do PKB, stanął pod znakiem zapytania. A to właśnie pod tym kątem państwa są oceniane w kontekście poziomu wydatków na ochronę zdrowia.
Eurostat, podając nakłady na zdrowie, odnosi się do PKB z obecnego roku. To skazuje nas na długie lata pozostawania na końcu listy, nawet jeżeli w krajowych dokumentach będziemy się chwalić podniesieniem nakładów.
O tym, że sposoby liczenia mogą być różne nawet w Polsce, świadczy przykład obronności – wydatki w tym obszarze są planowane względem bieżącego roku budżetowego. ©℗