Ograniczenia dotyczące pożyczek sprawią, że będą one nieopłacalne również dla spółdzielczych kas i banków.
Ograniczenia dotyczące pożyczek sprawią, że będą one nieopłacalne również dla spółdzielczych kas i banków.
„W zależności od ostatecznego kształtu przyjętych rozwiązań i skali ograniczeń przyjętych przez ustawodawcę w toku procesu legislacyjnego może się okazać, że część potencjalnych kredytobiorców będzie generować ryzyko kosztów, które nie będą możliwe do sfinansowania przez kredytodawcę” – ocenia Krajowa Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo-Kredytowa. To „czapa” systemu, w skład którego wchodzi ponad 20 SKOK-ów. W ten sposób Kasa Krajowa odnosi się do nowego projektu „przepisów antylichwiarskich” forsowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości.
„Lichwiarskie pożyczki, żerujące na biedzie i ludzkich dramatach, a często też na łatwowierności osób starszych lub niedołężnych, pozostają bulwersującym problemem społecznym, szczególnie w dobie pandemii COVID-19” – uzasadnia swój projekt resort.
Deklaracja Kasy Krajowej oznacza jednak, że również w spółdzielczych kasach, które w założeniu mają służyć mniej zamożnej części społeczeństwa, może pojawić się problem wykluczenia odcięcia części klientów od finansowania.
Wiąże się to z proponowanymi rozwiązaniami dotyczącymi maksymalnych pozaodsetkowych kosztów pożyczek. W przypadku pożyczki udzielanej na rok prowizje i opłaty nie będą mogły przekraczać 20 proc. kwoty należności. Obecnie jest to 55 proc. Przy obecnych, nadal niskich, stopach procentowych i obowiązującym limicie oprocentowania, takie ograniczenie kosztów pozaodsetkowych sprawi, że dochody z pożyczek nie będą pokrywały kosztów finansowania i obsługi klientów, a przede wszystkim kosztów ryzyka. Kredyty konsumpcyjne należą do najsłabiej spłacanych typów należności instytucji finansowych. Podwyższone oprocentowanie i wysokie opłaty mają również pozwolić na pokrycie związanych z tym strat.
– Z powodu dużej koncentracji portfela kredytowego sektora SKOK w pożyczkach udzielonych osobom fizycznym na cele konsumpcyjne istotne obniżenie wysokości pozaodsetkowych kosztów kredytu konsumenckiego będzie miało wpływ na dalszą erozję przychodów sektora, pogorszenie jego wyników finansowych i tym samym pogłębienie niedoboru funduszy własnych w stosunku do wymaganego minimalnego poziomu 5 proc. współczynnika wypłacalności – komentuje osoba z branży pożyczkowej, która także zostanie dotknięta wprowadzeniem ograniczeń. Według niej, może to zagrozić prowadzonej od niemal dekady restrukturyzacji sektora SKOK.
Według danych Komisji Nadzoru Finansowego portfel pożyczek udzielonych przez spółdzielcze kasy miał w końcu czerwca wartość 6,8 mld zł. Około jednej piątej stanowiły tzw. chwilówki i pożyczki na maksymalnie 12 miesięcy. Z analizy DGP sprawozdań finansowych 21 kas wynika, że w 16 przypadkach dochody z odsetek były w ub.r. mniejsze niż rok wcześniej. 13 kas zanotowało pogorszenie wyniku w porównaniu z 2019 r. Pokazujący relację kapitałów do aktywów ważonych ryzykiem współczynnik wypłacalności poniżej 5 proc. miały trzy kasy, w pięciu kolejnych nie przekraczał on 6 proc.
Wpływ na spadek dochodów i pogorszenie wyników miały ubiegłoroczne obniżki stóp procentowych i limit pozaodsetkowych kosztów pożyczek wprowadzony czasowo w związku z wybuchem pandemii. Teraz Ministerstwo Sprawiedliwości chce limitu na stałe.
Problem dotknie nie tylko SKOK-i, ale też inne spółdzielcze instytucje finansowe – banki spółdzielcze. Choć w tym przypadku ryzyko jest mniejsze. Tam kredyty konsumpcyjne stanowią bowiem tylko ok. 5 proc. portfela, czyli ok. 4 mld zł (ponad dwie trzecie kredytów dla osób prywatnych to hipoteki). Pogorszenie wyników odnotowało w ub.r. ponad 450 banków spółdzielczych (w sumie sektor liczy ok. 520 podmiotów).
Uchwalenie projektu w kształcie zaproponowanym przez resort sprawiedliwości w największym stopniu wpłynie na branżę pożyczkową, która ucierpiała już na skutek czasowych ograniczeń związanych z pandemią. W propozycji MS firmy pożyczkowe miałyby obowiązek posiadania kapitału w wysokości minimum miliona złotych, zostałyby też objęte nadzorem Komisji Nadzoru Finansowego.
„Niezbędne jest synchronizowanie trybu prac nad projektem z prowadzonymi w Unii Europejskiej działaniami nad zmianami w dyrektywie o kredycie konsumenckim, by uniknąć wprowadzania rozwiązań, które musiałyby być modyfikowane w celu implementacji nowych procedur unijnych. Rodzi to dodatkową niepewność prawną i zbędne koszty. Klientami kas są wyłącznie ich członkowie, więc to oni muszą pokryć wszelkie obciążenia – kasy nie mają innych źródeł finansowania swojej działalności” – podkreśla Kasa Krajowa.
Za twórcę wzorowanego na amerykańskich uniach kredytowych systemu SKOK uchodzi Grzegorz Bierecki, senator klubu Prawo i Sprawiedliwość. Na czele Ministerstwa Sprawiedliwości stoi Zbigniew Ziobro, szef Solidarnej Polski. Projekty, których celem jest ograniczenie działalności pożyczkowej, pilotuje wiceminister Marcin Warchoł.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama