Szybko zmieniająca się gospodarka wymusza dużą elastyczność w biznesie. Przedsiębiorcy tego samego oczekują od banków. Ale tylko te najlepsze są w stanie sfinansować nawet bardzo oryginalne projekty

Aby sprostać konkurencji firmy muszą dopasowywać się do oczekiwań rynku i konsumentów. To nie lada wyzwanie, bo te zależą od bardzo wielu czynników.

Oryginalność w cenie

Personalizacja produktów i usług, czyli dopasowanie ich do konkretnego klienta jest dziś tym, czym wiele firm jest w stanie wygrać ze swoimi konkurentami. Coraz mniej dóbr powstaje na naprawdę masową skalę, a producenci prześcigają się w kreowaniu nowości.

Taki trend w biznesie wymusza zmiany nie tylko wewnątrz samych organizacji, ale również współpracujących z nimi instytucji finansowych – wszak przeważająca większość podmiotów korzysta przy realizacji swoich pomysłów ze wsparcia banków i ich możliwości finansowych. Sektor finansowy rządzi się swoimi procedurami i jednym z kluczowych jego obowiązków jest dbanie, w interesie depozytariuszy i udziałowców, o jak najwyższe standardy i zasady bezpieczeństwa przy podejmowaniu decyzji o finansowaniu danego projektu. W kontaktach z kredytobiorcami nie da się zatem uniknąć tematu zdolności kredytowej. Zazwyczaj jest ona badana w oparciu o historyczne wyniki i efektywność funkcjonowania firmy.

Co jednak, jeśli podmiot ubiegający się o kredyt nie ma historii, ani dokonań dających nadzieję na pozytywne efekty potencjalnej współpracy? Czy to oznacza, że nowa firma z ciekawym pomysłem skazana jest na działanie bez pomocy banku? Niekoniecznie.

Project finance dla wizjonerów

Istnieją możliwości pozyskania finansowania bez wykazywania wcześniejszych dochodów. Umożliwia to m.in. metoda project finance. Polega ona na stworzeniu spółki celowej zajmującej się inwestycją. Analiza zaangażowania banku nie wynika w tym przypadku z historii danej spółki, lecz z oceny zysków, jakie inwestycja może przynieść w przyszłości. Liczy się zatem nie to ile osiągnięto w przeszłości, lecz co można uzyskać po finalizacji przedsięwzięcia. W ten sposób finansowanych jest wiele nieruchomości komercyjnych – jak centra handlowe, magazyny, biura czy hotele, a także inwestycji deweloperów mieszkaniowych.

To jednocześnie szansa na wcielenie w życie naprawdę pionierskich pomysłów, nieznanych dotąd w szerokim zastosowaniu.

Sukces głęboko przemyślany

Tak właśnie powstał Deepspot. To wielostrefowy symulator warunków nurkowych, który w momencie oddawania do użytku był najgłębszym tego typu obiektem na świecie. Jego rozmiary są imponujące – przekraczająca 45 m głębokość i objętość 27 basenów olimpijskich. Niespotykana wcześniej w polskich realiach inwestycja i jej skala wykraczająca także poza porównywalne na świecie obiekty sprawiła, że projekt z jednej strony był unikalny, z drugiej trudny do oceny w zakresie zaangażowania finansowego.

I choć Pekao w swojej analizie posiłkowało się historycznymi wynikami realizującej projekt spółki Aerotunel, właściciela formatu Flyspot, to w praktyce przyjęto właśnie sposób działania projektowego. Przedsięwzięcie wymagało bowiem dużego zadłużenia w stosunku do skali dotychczasowej działalności przedsiębiorstwa ubiegającego się o finansowanie.

- Pomysłodawcy Deepspot zarazili nas swoją pasją, przedstawili odpowiednie know-how i doświadczenie w dziedzinie sportów ekstremalnych. Wielogodzinne rozmowy wykazały, że ich projekt jest bardzo przemyślany i ma duże szanse na powodzenie komercyjne – tłumaczy Mariola Lubińska, Dyrektor Centrum Biznesowego MŚP.

Konieczne było bardzo indywidualne podejście do inwestycji wymykające się konwencjonalnym regułom analizy. Wyzwaniem było nie tylko odpowiednie ustrukturyzowanie transakcji, ale również pokonanie zawirowań związanych z pandemią COVID-19, która przypadła na czas trwania inwestycji. Ostatecznie udało się ją sfinalizować pod koniec ubiegłego roku. Obiekt został ukończony i z sukcesem rozpoczął działalność komercyjną, zapewniając doskonałe warunki miłośnikom nurkowania nie tylko z Polski, ale i z całego świata. Deepspot został wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa oraz Księgi Rekordów Polski 2021, jako najgłębszy wielostrefowy symulator warunków nurkowych na świecie.

Realizacja tej inwestycji to dowód, że nasze hasło „Bierz życie za rogi!” to nie tylko pusty slogan - traktujemy je na serio w naszej codziennej działalności. Chcemy nim pokazywać, że nie ma rzeczy niemożliwych, jeśli pomysł jest odpowiednio przemyślany i ambitny – mówi Daniel Borkowski, Menadżer ds. Finansowania Projektów Inwestycyjnych MŚP. Jako Pekao cieszymy się, że możemy wspierać polskich przedsiębiorców w realizacji marzeń budując tym samym potencjał polskiej gospodarki i udowadniając, że nasi innowatorzy w niczym nie ustępują wizjonerom z zagranicy. Jesteśmy otwarci na ich pomysły i gotowi do wyzwań jakie przed nami stawiają – dodaje Mariola Lubińska.

GRK

Artykuł z cyklu "Edukacja Przedsiębiorcy" powstał we współpracy z Bankiem Pekao.