Obligatariusz wygrał z Idea Bankiem i odzyskał pieniądze zainwestowane w trefne obligacje. Wypłacono je jednak z Pekao, które nie jest stroną sprawy, a restrukturyzowany Idea Bank chce wystąpić o ich zwrot.

W aferze z udziałem wrocławskiego windykatora kilkanaście tysięcy osób utopiło w sumie prawie 3 mld zł. Jeden z poszkodowanych, który dwa lata walczył o odzyskanie pieniędzy zainwestowanych w obligacje GetBacku, na początku maja mógł poczuć satysfakcję. Decyzją sądu odzyskał bowiem niemal milion złotych. To nie tylko pieniądze przeznaczone na inwestycję w papiery spółki, lecz także odsetki i koszty procesowe. Chociaż wyrok nie jest jeszcze prawomocny, to obligatariusz dostał przelew, bo wyrok miał rygor wykonalności, a komornik wystąpił z wnioskiem o egzekucję.
Nie z tego banku
Sprawa się jednak skomplikowała i nie wiadomo, czy inwestor nie będzie musiał oddać pieniędzy. Wyrok dotyczył bowiem Idea Banku, który obligacje GetBacku sprzedawał, a pieniądze wypłacono z Banku Pekao. Ten drugi w ramach przymusowej restrukturyzacji przejął Idea Bank pod koniec ubiegłego roku, ale bez jakichkolwiek roszczeń czy zobowiązań.
‒ Sytuacja jest kuriozalna, bo w ramach resolution Bank Pekao nie wziął na siebie żadnych ryzyk związanych z tym, że trzeba będzie oddawać pieniądze ludziom, którzy za pośrednictwem Idea Banku weszli w posiadania obligacji GetBacku. Na rachunku w NBP jest zabezpieczona kwota pod ewentualne wypłaty pieniędzy dla obligatariuszy, ale to zabezpieczenie powinno być już dawno zdjęte, a środki należą do Banku Pekao – mówi nasz informator znający szczegóły sprawy.
Bank Pekao wydaje się zaskoczony sytuacją. W odpowiedzi na pytania DGP biuro prasowe przypomina, że decyzją Bankowego Funduszu Gwarancyjnego w sprawie przymusowej restrukturyzacji Idea Banku roszczenia i zobowiązania związane z obligacjami GetBack nie zostały przejęte przez Pekao. „Nie jesteśmy zatem stroną w takich procesach” – czytamy w odpowiedzi.
To zresztą wprost wynika z ustawy o BFG i art. 180, który mówi, że „dłużnikom i wierzycielom podmiotu w restrukturyzacji, których prawa majątkowe lub zobowiązania nie zostały przejęte w wyniku decyzji BFG, nie przysługują roszczenia do podmiotu przejmującego, jego składników majątkowych i członków jego organów”.
„Oznacza to, iż – z mocy prawa – podmioty, które kierują do Idea Banku roszczenia związane z obligacjami emitowanymi przez GetBack, nie mogą być zaspokajane z majątku Banku Pekao, w tym przejętego od Idea Banku w wyniku przymusowej restrukturyzacji” – zawraca uwagę biuro prasowe banku.
Zasądzonych pieniędzy obligatariusz GetBacku nie mógł też ściągnąć z tego, co zostało z Idea Banku, który jest w restrukturyzacji. To z kolei wynika z art. 135 ust. 4 ustawy o BFG. Mówi on, że w stosunku „do podmiotu w restrukturyzacji niedopuszczalne jest wszczęcie postępowania egzekucyjnego”.
Komornik daje i odbiera
W Idea Banku jest obecnie administrator wyznaczony przez BFG. Poinformował on komornika o tym, że wobec banku została pod koniec ubiegłego roku wszczęta przymusowa restrukturyzacja. ‒ Po czym komornik postanowił umorzyć postępowanie egzekucyjne skierowane przeciwko dłużnikowi Idea Bank SA „z powodu wszczęcia przeciwko dłużnikowi postępowania restrukturyzacyjnego” oraz uchylić zajęcia dokonane w sprawie. Zgodnie z wiedzą BFG, komornik wezwał wierzyciela do zwrotu przekazanej mu wcześniej kwoty – mówi DGP Filip Dutkowski, rzecznik prasowy BFG.
To oznacza, że obligatariusz GetBacku, któremu na początku maja udało się odzyskać pieniądze, długo się nimi nie nacieszy. O ile je zwróci. ‒ Ewidentny błąd popełnił komornik, który nie powinien wystawiać wniosku o egzekucję, bo z jednej strony nie można jej przeprowadzić wobec Idea Banku w restrukturyzacji, a z drugiej nie można jej przeprowadzać na majątku Banku Pekao, który nie ma nic wspólnego z GetBackiem, bo nie wziął na siebie zobowiązań wynikających ze sprzedaży obligacji – tłumaczy nasz informator.
Z naszych nieoficjalnych ustaleń wynika, że kwota zabezpieczeń pod roszczenia związane z papierami wrocławskiego windykatora to co najmniej kilkanaście milionów złotych. To środki należące do Banku Pekao, ale nie można wykluczyć, że któryś z obligatariuszy uzyska korzystny wyrok z rygorem wykonalności, a komornik wystawi wniosek o egzekucję. Dlatego bank postanowił się zabezpieczyć. „Bank Pekao przekazał do właściwych podmiotów stosowne pisma wskazujące na taki skutek prawny wydania decyzji BFG z 30 grudnia 2020 r. w sprawie przymusowej restrukturyzacji Idea Bank SA, wraz z objaśnieniami prawnymi” – informuje biuro prasowe.
Patowa sytuacja
Co teraz zrobi obligatariusz GetBacku, który odzyskał już pieniądze? ‒ W ocenie mojego klienta środki te są mu należne, a ich uzyskanie jest zgodne z prawem oraz czyni zadość zasadom współżycia społecznego i sprawiedliwości – mówi nam radca prawny Beata Strzyżowska, której udało się wywalczyć korzystny wyrok.
Zwraca uwagę na wyjaśnienia BFG dotyczące GetBacku, które pojawiły po przeprowadzeniu przymusowej restrukturyzacji – „w przypadku roszczeń wobec Idea Banku, ich adresatem jest Idea Bank w restrukturyzacji. Roszczenia będą zaspokajane zgodnie z przepisami prawa. Przymusowa restrukturyzacja nie zamyka klientom dochodzenia roszczeń na drodze sądowej i po uzyskaniu prawomocnego wyroku wystąpienie o jego realizację”.
‒ To administrator wyznaczony przez BFG zaniedbał obowiązki rejestrowe w zakresie ujawnienia informacji o wszczęciu przymusowej restrukturyzacji wobec Idea Banku, zarówno w KRS, jak i w Monitorze Sądowym i Gospodarczym. Nadto do dnia odzyskania przez mojego klienta utraconych środków finansowych żaden podmiot nie zwrócił się do komornika o zwolnienie zabezpieczonych pieniędzy z depozytu sądowego. Zaniechania te stanowią rzeczywisty powód odzyskania przez mojego klienta należnych mu środków – podkreśla radca i przypomina, że prawo do dysponowania pieniędzmi potwierdził Sąd Okręgowy w Poznaniu wydając wyrok opatrzony rygorem natychmiastowej wykonalności oraz komornik wszczynając egzekucję i dokonując stosownych czynności komorniczych.
Rzecznik BFG poinformował nas, że sam fundusz nie będzie występował w tej sprawie, ale podmiot w restrukturyzacji, czyli Idea Bank, „zamierza skorzystać z przysługującego stronie prawa do złożenia środka zaskarżenia od niniejszego wyroku”.
‒ Razem z tą sprawą umarła nadzieja obligatariuszy GetBacku, że uda im się uzyskać szybko możliwość odzyskania zainwestowanych środków. Nawet jeśli uzyskają korzystne wyroki, to w przypadku Idea Banku nie ma skąd wziąć pieniędzy – przyznaje nasz informator.
Jeden z poszkodowanych w aferze GetBacku uzyskał korzystny wyrok sądu pierwszej instancji i odzyskał pieniądze zainwestowane w trefne obligacje wraz z odsetkami – prawie milion złotych. Komornik wystawił wniosek o egzekucję. Przelew poszedł, ale z pieniędzy Banku Pekao, który nie miał nic wspólnego z aferą. Przejął wprawdzie w ramach przymusowej restrukturyzacji Idea Bank sprzedający obligacje GetBacku, nie brał jednak na siebie zobowiązań i roszczeń. Komornik po fakcie postępowanie umorzył i wezwał obligatariusza do zwrotu pieniędzy. Ten jednak uważa, że mu się one należały.