Chiny pozostają najważniejszym graczem na rynku surowcowym, więc wszelkie ważne doniesienia zza Wielkiego Muru tradycyjnie wywołują niemałe zmiany na rynku. Dzisiaj dostaliśmy dwie. Pierwsza tyczyła się kondycji tamtejszego sektora przemysłu, a druga mówiła o popycie i podaży złota w Państwie Środka

W centrum uwagi:
• Lepsze dane z Państwa Środka wspierają ceny miedzi
• Niższy popyt na złoto ciąży z kolei notowaniom kruszcu

Lepsze dane z Państwa Środka wspierają ceny miedzi

Dzisiejszy dzień przebiega pod znakiem publikacji wstępnych wskaźników PMI za miesiąc lipiec dla najważniejszych gospodarek świata. W przypadku rynku surowców, w tym głównie miedzi, najważniejsza jest publikacji z Chin. Tamtejszy odczyt okazał się lepszy od oczekiwań i z poziomem 52 pkt. wyznaczał najlepszą koniunkturę w sektorze przemysłu od początku minionego roku. Istotne były również dane z subindeksów, które nie tylko potwierdzały główny odczyt, ale zapowiadały możliwą dalszą zwyżkę. Chodziło szczególnie o wskaźnik przyszłych zamówień, który wzrósł aż do 53,7 pkt. i również okazał się najwyższy od stycznia 2013 roku. Jak widać seria rządowych minipakietów stymulacyjnych zaczyna przynosić pozytywne skutki, a nadzieja wciąż przemawia po stronie dalszego wsparcia.

Pozytywne wieści z Chin przeważyły nad innymi już mniej korzystnymi dla notowań miedzi informacjami. Chodzi o oczekiwania na wznowienie eksportu rudy z Indonezji po tamtejszych wyborach. Obowiązujące od początku roku prawo wstrzymało bowiem dostawy niklu, boksytów oraz rudy i koncentratu miedzi z tego kraju, zmniejszając tym samym podaż na światowych rynkach. Aktualnie trwają uzgodnienia i firmy najprawdopodobniej wznowią eksport w tym roku. Przykładowo wczoraj koncern Freeport-McMoRan podał, że spodziewa się szybkiego podpisania z Indonezją porozumienia, które pozwoli natychmiast wznowić eksport koncentratu miedziowego.

Niższy popyt na złoto ciąży z kolei notowaniom kruszcu

Z kolei w przypadku złota podane dzisiaj informacje były mniej korzystne dla inwestorów grających na zwyżkę ceny. Okazało się bowiem, że w pierwszych sześciu miesiącach tego roku popyt na ten kruszec w Państwie Środka w skali roku spadł o 19,4%, a produkcja zwiększyła się o 9,5%. Szczególnie zniżkował popyt na złoto w sztabkach oraz złote monety. Zanotowane w tych segmentach spadki osiągnęły odpowiednio skalę 62,1% i 44,3%. Zwiększył się jednak popyt na biżuterię (o 11%) oraz dla celów przemysłowych (11,3%). Ogólnie całkowity popyt wyniósł 569,5 tony wobec ponad 706 ton w pierwszym półroczu ubiegłego roku. Z kolei produkcja wzrosła w celu ochrony marż przez wytwórców, którym doskwierają rosnące koszty wydobycia. Zwiększający się wolumen oznacza, że jednostkowe koszty spadają i marże nie cierpią w takim stopniu jak przy stabilnej produkcji. Tego typu doniesienie wraz ze schodzącym na dalszy plan problemem geopolitycznym zmniejszają wzrostową presję na cenę złota, której szkodą również kolejne zwyżki cen akcji, co zmniejsza popyt na „bezpieczną przystań”.

Łukasz Bugaj