Cena ropy naftowej na giełdzie paliw w USA mocno rośnie - o ponad 2 proc., a surowiec kosztuje najdrożej od 13 miesięcy - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na III na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 60,79 USD, wyżej o 2,22 proc.
Ropa Brent w dostawach na IV na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie kosztuje 63,57 USD za baryłkę, wyżej o 1,83 proc.
Na rynkach wzrosły obawy o dostawy ropy, bo napływ arktycznego powietrza do Teksasu może spowodować "uwięzienie" kilkuset baryłek ropy dziennie, dostarczanych z tego największego obszaru pozyskiwania ropy z łupków w Ameryce.
Ropa może nie dotrzeć do innych części USA ze względu na wywołane silnymi mrozami przestoje w produkcji, zakłócenia w transporcie drogowym i przerwy w dostawach prądu z powodu tych ekstremalnych warunków pogodowych.
"Uścisk arktycznego zimna, do tego dodatkowe cięcia dostaw ropy z Arabii Saudyjskiej i obietnica pakietu stymulacyjnego dla amerykańskiej gospodarki - to wszystko wspiera ceny ropy" - mówi Vandana Hari, założycielka Vanda Insights.
Prezydent USA Joe Biden podejmuje próby znalezienia dalszego poparcia dla swojego pakietu fiskalnego - o wartości 1,9 bln USD. Biden chce w lutym m.in. zwrócić się do Kongresu o znaczne inwestycje na infrastrukturę, w tym na remonty dróg i naprawy mostów.
"Najpoważniejszym czynnikiem wspierającym notowania ropy jest jednak to, że Covid-19 na poziomie globalnym osłabia się od ponad 4 tygodni" - wskazuje Hari.
WTI na NYMEX w N.Jorku zwyżkowała od początku lutego o około 16 proc.