Wydarzeniami, które powinny przykuć największa uwagę będą: publikacja danych o produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii (10:30) oraz początek sezonu publikacji wyników amerykańskich spółek za II kw. bieżącego roku. Po zakończeniu sesji na Wall Street, tradycyjnie jako pierwszy swoimi przychodami i zyskami pochwali się potentat w produkcji aluminium - spółka Alcoa. Wczoraj główne indeksy giełdowe po dwóch stronach Atlantyku sesję zakończyły pod kreską. Giełdowej koniunkturze z pewnością nie pomogła wyraźnie niższa od oczekiwań dynamika produkcji przemysłowej w Niemczech za maj. Dziś natomiast pozytywnie zaskoczyć powinna produkcja z Wielkiej Brytanii. Konsensus zakłada przyspieszenie dynamiki produkcji z 3 do 3,2 proc. w ujęciu rocznym oraz z 4,4 do 5,6 proc. r/r dla przetwórstwa przemysłowego. Ostatni raz takie tempo dynamiki dla wymienionych danych odnotowano na początku 2011 roku. W ostatnich miesiącach w danych makro z Wielkiej Brytanii widać wyraźnie pozytywny trend. Skłoniło to Bank Anglii do sygnalizacji możliwości podwyżki stóp procentowych jeszcze w tym roku oraz przełożyło się na umocnienie funta szterlinga.
Jeżeli dziś dane również nie rozczarują, powinniśmy zaobserwować kolejny impuls umacniający brytyjską walutę. Perspektywa zacieśnienie polityki pieniężnej przez BoE powinna umacniać funta również w kolejnych miesiącach. Uważamy, że funt ma największy potencjał do aprecjacji wobec walut gospodarek gdzie utrzymują się odmienne perspektywy dla polityki pieniężnej, jak EUR czy SEK. W tym tygodniu odbędzie się również posiedzenie Banku Anglii, jednak nie powinno na nim dojść do zmiany parametrów polityki pieniężnej. Obecnie rynek wycenia moment pierwszej podwyżki stóp na ostatni kwartał bieżącego roku.