Bankowy Fundusz Gwarancyjny wszczął przymusową restrukturyzację Idea Banku ze względu na bardzo złą sytuację kapitałową instytucji. Bank Leszka Czarneckiego już od dłuższego czasu borykał się z problemami i notował straty.

- Bankowy Fundusz Gwarancyjny jest instytucją, która stoi na straży klientów bankowych. Wielomiesięczne próby naprawy sytuacji nie przyniosły żadnego pozytywnego skutku. Idea Bank na bieżąco raportował swoją kondycję, a kurator z ramienia BFG dokładnie śledził i analizował wyniki finansowe w kontekście bezpieczeństwa zarówno makro rynku jak i klientów. Na tej podstawie można wysnuć wniosek, że decyzja o restrukturyzacji przymusowej wynikała wyłącznie z absolutnie głębokiej analizy - uważa Artur Falkowski - przedstawiciel Kancelarii Supra LEX, która zajmuje się wsparciem prawnym, windykacjami polubownymi oraz działaniami windykacyjnymi na wszystkich etapach postępowań restrukturyzacyjnych, upadłościowych lub likwidacyjnych.
Jak jednak doszło do problemów banku założonego przez Leszka Czarneckiego? Ciemne chmury nad Idea Bankiem zebrały się po wybuchu afery GetBack. Wówczas na światło dzienne wyszły informacje, że bank sprzedał obligacje windykacyjne spółki bez zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego. Idea Bank zanotował straty, a dodatkowo otrzymał kary od KNF. W międzyczasie dochodziło do kolejnych negatywnych sytuacji jak: złożenie zawiadomienia do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez byłych członków zarządu, czy ujawnienie nagrań rozmowy pomiędzy Leszkiem Czarneckim, a ówczesnym szefem KNF Markiem Chrzanowskim, który zaproponował wówczas zatrudnienie, w innym z banków biznesmena, swojego znajomego prawnika w zamian za przychylność.
Dodatkowo 13 listopada 2018 roku Idea Bank został wpisany na listę ostrzeżeń publicznych. Podejrzewano, że prowadził działalność maklerską bez zezwolenia w zakresie oferowania instrumentów finansowych oraz doradztwa inwestycyjnego. Sprawa trafiła również do prokuratury. Zatrzymanie wieloletniego prezesa banku, bardzo złe wyniki finansowe, doprowadziły do wprowadzenia przez KNF kuratora, którym został Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Kolejne próby naprawy złej sytuacji nie przynosiły skutku i dlatego BFG podjął decyzję o przymusowej restrukturyzacji. 3 stycznia Idea Bank został przejęty przez Pekao.
- Wyniki finansowe Idea Banku były poniżej wszelkich dopuszczalnych standardów. Instytucje odpowiedzialne za stabilność finansową nie mogły zareagować inaczej. BFG wszczął przymusową restrukturyzację, bowiem Idea Bank był zagrożony upadłością, a dodatkowo brakowało jakichkolwiek przesłanek wskazujących, że działania nadzorcze lub przedstawicieli banku pozwolą w odpowiednim czasie usunąć to zagrożenie. Było to konieczne w interesie publicznym. KNF w swoich wypowiedziach podkreślał, że skala luki kapitałowej była tak znaczna, że nawet pojawiające się zyski nie stwarzały żadnej szansy jej zniwelowania w rozsądnym czasie - podsumowuje całą sytuację Artur Falkowski.
Leszek Czarnecki w wielu swoich wypowiedziach sugerował, że jest to atak polityczny i pogwałcenie prawa, ponieważ nie zgodził się na propozycję korupcyjną i nie ułatwiał przejęcia Idea Banku. - Wikłanie polityki w problemy banku jest niczym innym jak próbą odwrócenia uwagi od faktycznych problemów, które działy się tam już od dłuższego czasu. A mamy do czynienia z działaniem, którego głównym celem jest ochrona deponentów przed najgorszym scenariuszem. Sprawa budziła wiele negatywnych emocji i obaw, stąd z pewnością wiele różnych informacji na ten temat. Najistotniejsze jest jednak to, że gdyby upadłość banku odbyła się w sposób niekontrolowany, to wszyscy mieliby pretensje do Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Całe szczęście BFG nie pozwolił sobie na takie zakończenie całej sprawy - uważa Artur Falkowski.
Podobnego zdania jest również inny przedstawiciel Kancelarii Supra LEX - Bogumił Żymańczyk, który z pełnym przekonaniem stwierdza, że podjęte działania są słuszne. - Dzięki tej decyzji, zdecydowanie większa ilość klientów uniknie strat. Była to ochrona interesów Polski, jej obywateli oraz ich środków finansowych. Gdyby nie ta decyzja, rynek mógłby zostać zdecydowanie zachwiany.
W prawie unijnym procedura przymusowej restrukturyzacji określana jest jako resolution. W ramach resolution zarządy banków mają różnego rodzaju określone zadania do wykonania. Kluczowe jest jednak zadbać o interesy klientów banku, skupiając się na odzyskaniu jak największej ilości wierzytelności, które są możliwe do odzyskania, w jak najkrótszym czasie. Trwa to mniej więcej 2-3 lata. Jak się okazuje, nie jest to pierwszy tego typu proces realizowany w Polsce.
- Idea Bank nie jest pierwszym bankiem w Polsce, który jest w taki sposób restrukturyzowany. Z perspektywy roku, mamy jako kancelaria Supra LEX, wiele wspólnych doświadczeń z Bankowym Funduszem Gwarancyjnym oraz Komisją Nadzoru Finansowego, które podjęły słuszną decyzję o restrukturyzacji Podkarpackiego Banku Spółdzielczego. Wszelkiego rodzaju próby naprawy złej sytuacji finansowej banku nie przyniosły oczekiwanego sukcesu. Tym samym powstał Bank Nowy BFG odpowiedzialny za proces resolution. BFG nabrał dzięki tej sprawie doświadczenia. Poprzez sprawę na Podkarpaciu wie, że całość wymaga dłuższego czasu, bowiem krótka perspektywa nie daje gwarancji 100% sukcesu. Restrukturyzacja pokazała również, że nie wpłynęła negatywnie na stabilność innych banków spółdzielczych, a wręcz przeciwnie spowodowała ich mobilizację. Istotne role we wszystkim odegrały KNF oraz BFG. Jestem przekonany, że z tak dużą wiedzą i doświadczeniem cały proces zostanie przeprowadzony niezwykle skutecznie - dodaje Bogumił Żymańczyk.
W związku z podjętymi decyzjami użytkownicy Idea Banku formalnie stali się klientami Pekao. BFG udzieli bankowi Pekao dotacji oraz gwarancji pokrycia strat wynikających z ryzyka związanego z przejmowanymi prawami majątkowymi lub przejmowanymi zobowiązaniami. Tym samym do Pekao zostały przeniesione konta bankowe, lokaty, a także kredyty klientów Idea Banku. Dzięki temu środki klientów będą bezpieczne.