Wszystkie wskaźniki aktywności ekonomicznej za listopad są lepsze od prognoz - komentują poniedziałkowe dane GUS analitycy z Santander Bank Polska. Wskazuję, że rynek pracy wciąż trzyma się dobrze, a konsumenci są wciąż otwarci na podejmowanie większych wydatków.
Główny Urząd Statystyczny poinformował w poniedziałek, że sprzedaż detaliczna w cenach stałych w listopadzie 2020 r. spadła o 5,3 proc. w ujęciu rocznym, a spadek w ujęciu miesięcznym również wyniósł 5,3 proc.
Zdaniem analityków, to solidny wynik sprzedaży, zważywszy na okoliczności. "Rynek oczekiwał spadku o 7,4 proc., my 8,1 proc." - podali.
Jak wskazali, sprzedaż dóbr trwałych spadła o 4,3 proc. rdr, co było wynikiem dużo lepszym niż się spodziewaliśmy, pamiętając jak wyglądała ta kategoria w czasie wiosennego lockdownu, gdy również zamknięto galerie handlowe.
"Konsumenci przenieśli się z zakupami znów w dużej mierze do Internetu: udział sprzedaży online w łącznej sprzedaż wzrósł do 11,4 proc. - to drugi najwyższy odnotowany wynik, więcej było tylko podczas lockdownu w kwietniu (11,9 proc.)" - dodali.
W ocenie ekspertów banku, rynek pracy wciąż się dość dobrze trzyma, a konsumenci są wciąż otwarci na podejmowanie większych wydatków, co dobrze wróży konsumpcji w kolejnych miesiącach. Z drugiej strony jednak ograniczenia dotyczące spotkań świątecznych i wejście niebawem z życie jeszcze ostrzejszych regulacji może okazać się czynnikiem na tyle negatywnym, że dynamika sprzedaży detalicznej pozostanie ujemna w grudniu i styczniu, jeśli nie dłużej.
"Nie można też wykluczyć, że lepszy od oczekiwań wynik w listopadzie to wyraz niepewności regulacyjnej. Konsumenci mogli przyspieszać dokonywanie wydatków związanych ze świętami z obawy przed ewentualnym dalszymi ograniczeniami w korzystaniu ze sklepów i mobilności społecznej" - wskazali.
Zwrócili uwagę, że produkcja budowlano-montażowa w listopadzie spadła o 4,9 proc. rdr (a po korekcie sezonowej o 7,1 proc. rdr), nieco mniej niż przewidywaliśmy (-5,5 proc. rdr). Produkcja obejmująca roboty inwestycyjne spadła o 4,8 proc. rdr, a w robotach o charakterze remontowym spadła o 5,4 proc. rdr.
Według Santandera, dane te są mniej więcej zgodne z oczekiwaniami, potwierdzając, że aktywność w sektorze budownictwa pozostaje osłabiona w IV kw., co zapewne koresponduje z zastojem w działalności inwestycyjnej. "Przewidujemy, że zarówno budownictwo, jak i inwestycje zanotują ożywienie w II połowie 2021 r." - podkreślili.
Wskazali, że wszystkie wskaźniki aktywności ekonomicznej za listopad opublikowane do tej pory okazały się lepsze od prognoz, co wskazuje na szansę, że wzrost PKB w IV kw. może być lepszy od naszej prognozy -3,3 proc. rdr (która i tak jest jedną z bardziej optymistycznych na rynku).
"Optymizm ten nieco studzi hipoteza o tym, że listopadowe wyniki sprzedaży mogły być mocno podwyższone przyspieszeniem zakupów świątecznych w obawie przed dalszymi restrykcjami" - zaznaczyli.