Poranny, wtorkowy handel na rynku złotego przynosi kontynuację 5-sesyjnej konsolidacji na rynku złotego z lekkim wskazaniem na dalsze próby aprecjacji krajowej waluty. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1740 PLN za euro, 3,0321 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,4191 PLN względem franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu spadły do 4,39% w przypadku obligacji 10-letnich.

Ostatnie kilkanaście godzin handlu na złotym mijało pod znakiem kontynuacji oczekiwania na środową decyzję FED. Dodatkowo byliśmy świadkami dość zaskakująco niskiego odczytu w zakresie inflacji bazowej za listopad (odczyt 1,1% r/r wobec oczek. 1,4% r/r), co w połączeniu z piątkowymi danymi dot. inflacji CPI stanowiło dość klarowny czynnik działający na korzyść polskiego długu – stąd umocnienie o ok. 8 pb. w przypadku 10YT. Przede wszystkim jednak uczestnicy obrotu raportują, iż płynność na rynku pozostaje ograniczona, stąd jakiekolwiek próby pozycjonowania się pod jutrzejszy FED wywołują mocniejsze zmiany kursu. Nie przekłada to się jednak znacząco na wycenę złotego, który do opisywanego wczoraj posiedzenia FED pozostanie najprawdopodobniej blisko aktualnych poziomów. Również na szerokim rynku wyhamowane został wzrost euro, jednak powiązać należy to bardziej ze słowami M. Draghiego. Warto dodatkowo wspomnieć o wczorajszym wyroku Sądu Najwyższego na Węgrzech, który orzekł, iż banki nie są odpowiedzialne za straty ponoszone przez pożyczkobiorców, gdy zmiany kursów walutowych sprawiają, że raty zaciągniętych przez nich kredytów walutowych rosną. W reakcji na tą wiadomość forint zyskał ok. 1% w stosunku do euro.

W trakcie dzisiejszej sesji będziemy świadkami 1 dniowego posiedzenia RPP (bez decyzji) oraz publikacji danych dot. zatrudnienia (oczek. 0,1%) oraz wynagrodzenia (oczek. 2,9%) w sektorze przedsiębiorstw w listopadzie. Jak widać rynek oczekuje lekkiego wzrostu stopy zatrudnienia, głównie z uwagi na efekt bazy oraz spadku dynamiki wynagrodzenia co powiązać należy z efektami sezonowymi. W szerszym ujęciu publikacje te powinny zostać w dużej mierze pominięte przez rynek, który czeka już na jutrzejszą decyzję FED.

Z rynkowego punktu widzenia kwotowania złotego ustabilizowały się blisko 4,17 PLN za euro czekając na kolejne impulsy z rynku bazowego i FED’u. W przypadku zestawienia z amerykańskim dolarem obserwuje konsekwentne zbliżanie się do granicy 3,00 PLN za dolara (wsparcie 3,0175 PLN), jednak o prawdopodobieństwie przebicia tego zakresu będzie można mówić dopiero po posiedzeniu FED. W szerszym ujęciu zamkniecie roku na złotym zależeć będzie głownie od jutrzejszej decyzji FED.

Konrad Ryczko