Rosnący kurs EUR/USD wspiera złotego, spadki cen polskich obligacji mu ciążą, a zachowanie europejskich giełd pozostaje neutralne. O losach złotego zdecydują dane z USA.

Złoty pozostaje stabilny do dolara i lekko traci na wartości w relacji do euro. O godzinie 14:00 kurs USD/PLN testował poziom 3,0911 zł, a EUR/PLN 4,2023 zł.

Dziś polska waluta pozostaje pod głównym wpływem czynników globalnych oraz pod lekkim wpływem tego co dzieje się na rodzimym rynku długu. Rosnący kurs EUR/USD wspiera złotego. Mieszane nastroje na europejskich giełdach mają zdecydowanie neutralny wpływ. Natomiast złotemu ciąży wyprzedaż polskich obligacji. Rentowność 10-letnich obligacji znalazła się dziś na najwyższym poziomie od 2 miesięcy.

Do końca dnia złoty pozostanie głównie pod wpływem czynników globalnych. To oznacza, że o tym na jakich poziomach dzień zakończą polskie pary zdecyduje z jednej strony zachowanie EUR/USD, z drugiej natomiast nastroje na rynkach akcji. W praktyce o tym zdecydują publikowane dziś dane makroekonomiczne z USA.

O godzinie 14;30 zostaną opublikowane tygodniowe dane nt. liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (prognoza: 330 tys.) oraz październikowe dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku (prognoza: -1,9% M/M). O godzinie 15:45 światło dzienne ujrzy indeks Chicago PMI za miesiąc listopad (prognoza: 60 pkt.), 10 minut później zostanie opublikowany indeks Uniwersytetu Michigan (prognoza: 73,5 pkt.), a o 16:00 amerykański indeks wskaźników wyprzedzających (prognoza: bez zmian).

Dane będą interpretowane wprost. Im lepsze tym większy będzie popyt na dolara. Również w relacji do złotego. I odwrotnie.

Czekając na publikacje danych z USA należy pamiętać o specyfice dnia. To ostatni dzień przed Świętem Dziękczynienia w USA, czyli dla wielu amerykańskich inwestorów przed przedłużonym weekendem. To może wpłynąć na zmienność i ograniczyć wpływ pojawiających się impulsy na rynki finansowe. W tym na rynek walutowy i notowania EUR/USD, czy USD/PLN.

Sytuacja techniczna na wykresie USD/PLN w ostatnich dniach nie zmieniła się i sugeruje, że para ta koryguje dynamiczną zwyżkę z przełomu października i listopada. To oznacza, że trzeba liczyć się z dalszym umocnieniem dolara wobec złotego. Będzie to możliwe wówczas, gdy ponownie zacznie spadać kurs EUR/USD. Układ sił na USD/PLN zmieni się dopiero wraz z trwałym przełamaniem przez dolara lokalnego wsparcia na 3,0724 zł. Wówczas ponownie stanie się realne zejście w okolice 3 zł. A być może nawet naruszenie tego mocnego psychologicznego wsparcia.

Niewiele w ostatnim czasie się dzieje na wykresie EUR/PLN. Wczorajszy dzień wprawdzie przyniósł wzrost tej pary, ale kurs wciąż pozostaje w szerokiej konsolidacji, którą można zamknąć ogólnym przedziałem 4,14-4,22 zł. Nic nie wskazuje na to, żeby szybko mogło dojść do wybicia. W naszej opinii do końca roku sytuacja już nie ulegnie zmianie.

Dziś oddzielnym tematem są notowania funta. Umocnienie brytyjskiej waluty w relacji do dolara, jakie miało miejsce po publikacji zrewidowanych danych nt. dynamiki PKB dla Wielkiej Brytanii za III kwartał br., wypchnęły kurs GBP/PLN powyżej 5,02 zł, doprowadzając do testu bariery podażowej 5,0388-5,0416 zł. Jej pokonanie, czego można oczekiwać w przypadku prawdopodobnej kontynuacji zwyżki GBP/USD, otworzy najpierw drogę do 5,07 zł, a później do docelowego poziomu 5,10-5,12 zł.

W dniach 27.11-24.12.2013 analitycy Admiral Markets na żywo komentują i analizują sytuację na rynku walutowym na portalu macroNEXT.com. Zapraszamy do lektury.

Marcin Kiepas, Admiral Markets