Eurodolar dotarł do strefy oporu rozciągającej się tuż powyżej 1,35. Od rana lekko osłabia się polska waluta. Kurs EUR/PLN, który ma za sobą 5 dni spadków wzrasta do 4,1750. USD/PLN wykonał niewielki ruch wzrostowy w okolice 3,09.

Dziś uwagę inwestorów powinien przykuć przede wszystkim indeks instytutu ZEW (odczyt za listopad). Ostatnia obniżka stóp procentowych w strefie euro prawdopodobnie przełożyła się na poprawę nastrojów wśród analityków i inwestorów instytucjonalnych, które obrazuje indeks. Konsensus zakłada wzrost z 52,8 do 54 pkt. Odczyt ten będzie cenną wskazówką odnośnie kondycji niemieckiej gospodarki w IV kwartale. Euro prawdopodobnie będzie jednak pozostawać pod wpływem gołębiej polityki ECB, co może przełożyć się na słabość wspólnej waluty. Ponadto rynek wciąż wypatruje sygnałów mogących zapowiadać ograniczenie luzowania ilościowego w Stanach Zjednoczonych. Informacji może dostarczyć wypowiedź Bena Bernanke, która będzie miała miejsce dziś w nocy (o 1:00 czasu Polskiego). Tymczasem wczoraj wieczorem poznaliśmy wypowiedzi szefów Fed z Nowego Jorku (William Dudley) i Filadelfii (Charles Plosser). William Dudley pozytywnie odniósł się do perspektyw dla amerykańskiej gospodarki, zaznaczając jednak, że są to tylko prognozy. Charles Plosser, który uzyska prawo głosu w następnym roku, wyraźnie zaznaczył natomiast, że nie poprze ograniczenia luzowania w połączeniu z obniżeniem progu bezrobocia. Obecnie inwestorzy spodziewają się, że napływające dobre dane z amerykańskiej gospodarki przekonają władze monetarne do rozpoczęcia ograniczania QE3 na początku 2014 roku. Uważamy, że te oczekiwania przełożą się na umocnienie dolara względem euro.

Polska: dane z rynku pracy

Dziś o 14:00 poznamy dane z polskiego rynku pracy. Nasze prognozy zakładają kolejny spadek zatrudnienia w ujęciu rocznym (o 0,3 proc.) przy jednoczesnym wzroście wynagrodzeń (o 3,3 proc.). Od kilku dni obserwujemy umocnienie złotego zapoczątkowane przez lepszy od oczekiwań odczyt PKB za III kwartał. Mozolne spadki kursów EUR/PLN i USD/PLN pokazują jednak wygasającą siłę strony podażowej. Ewentualne negatywne zaskoczenie dzisiejszym odczytem może stać się pretekstem do rozpoczęcie korekty wzrostowej. W sytuacji braku niepewności co do stanowiska RPP, dane te nie powinny wywołać jednak dużej zmienności w notowaniach par złotowych. Reakcja może być analogiczna do tej po odczycie PKB, który chociaż wywołał reakcję rynków to trudno nazwać tę reakcję imponującą.

Grzegorz Załęski