Opublikowana już w środę wieczorem treść dzisiejszego wystąpienia Janet Yellen częściowo rozbroiła rynkową bombę, jaką jest jej dzisiejsze przesłuchanie w Senacie. Nie oznacza to jednak, że zabraknie emocji.

Wczoraj wieczorem, już po zamknięciu Wall Street, została upubliczniona treść wystąpienia Janet Yellen, jakie wygłosi dziś na forum Komisji Bankowej Senatu USA. Wystąpienie to całkowicie potwierdza mocno "gołębie" nastawienie do polityki monetarnej obecnej wiceprezes Fed, a od lutego 2014 roku prawdopodobnej prezes tej instytucji.

W wystąpieniu można przeczytać, że Fed ma jeszcze dużo do zrobienia, żeby pomóc amerykańskiej gospodarce i rynkowi pracy. W opinii Yellen stopa bezrobocia w USA wciąż pozostaje zbyt wysoka.

Dziś o godzinie 16:00 Yellen wygłosi przygotowane przez siebie wystąpienie na forum Komisji Bankowej Senatu USA, a następnie będzie odpowiadać na pytania senatorów. Jest niemal pewne, że wiceprezes Fed będzie broniła obecnej polityki monetarnej. Pytanie czy wskaże lub zasugeruje kierunki jej zmian w przyszłości? W szczególności to, kiedy Fed zacznie ograniczać skup obligacji (QE3) oraz czy dojdzie do obniżenia docelowego poziomu stopy bezrobocia do 6% z obecnych 6,5%, który to cel warunkuje utrzymanie rekordowo niskich stóp procentowych?

Po godzinie 16:00 emocji na rynku walutowym nie powinno zabraknąć. Szczególnie, że inwestorzy mogą sobie z całego potoku wypowiedzi Yellen wybrać jedno zdanie i "pod nie grać". Jest natomiast oczywiste, że wczorajsza publikacja treści wystąpienia Yellen nieco ukierunkowuje rynkowe nastroje. Dlatego im bliżej będzie godziny 16:00, tym dolar może słabiej się zachowywać, a giełdy mocnej rosnąć.

Zanim inwestorzy całą swoją uwagę skoncentrują na doniesieniach z amerykańskiego Senatu, wcześniej powinni emocjonować się publikacją wstępnych odczytów danych nt. PKB dla Europy (w tym dla Polski). Już zostały opublikowane raporty dla Francji i Niemiec. Dane były mieszane. W III kwartale francuska gospodarka nieoczekiwanie skurczyła się o 0,1% K/K, a niemiecka zgodnie z prognozami urosła o 0,3% K/K. W kolejce czekają jeszcze dane m.in. z Polski, Włoch, Portugalii, Grecji i całej strefy euro.

Rynek walutowy zareagował wczoraj na publikację treści wystąpienia Janet Yellen niewielkim osłabieniem dolara. W nocy przecena nie była jednak kontynuowana, co wykorzystał popyt do odkupienia dolara. I tak o godzinie 09:00 kurs EUR/USD testował poziom 1,3460, GBP/USD 1,6035, a USD/PLN 3,1190. Oczekiwanie na godzinę 16:00 powinno jednak sprzyjać osłabieniu dolara.

Wydarzeniem czwartku na rodzimym podwórku, które na równi z przesłuchaniem Yellen będzie mieć wpływ na notowania złotego, będzie zaplanowana na godzinę 10:00 publikacja danych nt. dynamiki PKB w III kwartale. Oczekiwane jest przyspieszenie wzrostu gospodarczego do 1,6% z 0,8%. Nie wykluczamy nieco lepszego odczytu. Takie dane mają szanse wesprzeć polską walutę.

Dziś zostaną również opublikowane październikowe dane o inflacji CPI i podaży pieniądza w Polsce. Jednak wobec obietnicy Rady Polityki Pieniężnej pozostawienia rekordowo niskich stóp procentowych aż do połowy 2014 roku, dane te raczej nie wzbudzą większych emocji. Jedynie bardzo silne odchylenie od konsensusu mogłoby wpływać na oczekiwania. To jednak nigdy nie jest bazowym scenariuszem.

Marcin Kiepas