Wczoraj na rynkach surowcowych optymiści nie byli już tak silni jak jeszcze w środę. Indeks CRB odreagował część środowej zwyżki, osuwając się w dół o 0,31% do poziomu 285,55 pkt. Podkreśla to słabość strony popytowej, zwłaszcza że kupującym nie pomaga nawet sprzyjająca im sytuacja na rynkach walut, gdzie amerykański dolar pozostaje pod presją podaży.

Miedź pod presją podaży

Na minusie znalazły się wczoraj ceny większości metali. Notowania miedzi spadły o niemal jeden procent, co wynikało przede wszystkim z niepewności spowodowanej politycznym impasem w USA. Dodatkowo, w Stanach Zjednoczonych pojawiły się słabe dane makroekonomiczne, które również sprzyjały przecenie surowców. USA przyciągają obecnie najwięcej uwagi inwestorów w kontekście rynku miedzi ze względu na fakt, że w Chinach wciąż trwa święto narodowe.

Dotkliwe strajki w kopalniach platyny

O ponad 1% spadła wczoraj cena platyny. Strona popytowa na rynku tego metalu radzi sobie słabo przez cały bieżący tydzień, co nie jest wcale takie oczywiste, biorąc pod uwagę strajki górników w RPA.

W miniony piątek rozpoczął się kolejny strajk pracowników kopalń należących do spółki Anglo American Platinum. Strajk ten jest odpowiedzią na plany spółki, zakładające zwolnienie 4800 osób. To i tak niewiele, biorąc pod uwagę, że początkowe plany zakładały zwolnienie 14 tysięcy osób.

Spółka Anglo American Platinum to największy producent platyny na świecie, odpowiadający za niecałe 40% globalnej produkcji tego surowca. Problemy tej spółki zaczęły się już ponad rok temu po rozpoczęciu gwałtownych strajków przez pracowników kopalń i tym samym, wstrzymaniu wydobycia platyny. Ograniczenie produkcji tego metalu wpędziło firmę w finansowe tarapaty, które nakręciły spiralę kolejnych zwolnień i strajków. Obecnie spółka szacuje, że dzienne zaniechania w wydobyciu wynoszą 3100 uncji platyny, co przy obecnym poziomie cen oznacza utracone przychody o wielkości ponad 4 mln USD dziennie.

Na razie nie widać końca strajków w RPA, co jeszcze bardziej pogarsza sytuację po stronie podaży tego surowca. W ostatnim czasie notowania platyny spadały analogicznie do cen złota, jednak sytuacja na rynkach obu tych metali jest różna. O ile podaż złota jest raczej niezagrożona (oprócz RPA, metal ten wydobywa się w licznych innych krajach świata), to na rynku platyny ten rok przyniesie deficyt, który może utrzymać się przez kolejnych kilka lat. Względna siła kupujących na rynku platyny jest więc większa niż na rynku złota w horyzoncie długoterminowym. Dzisiaj rano notowania tego surowca rosną, jednak zwyżka ta na razie jest niewielka.

Rośnie popyt na złoto w Indiach

Istnieje duża szansa, że również notowania złota zakończą bieżący tydzień na minusie. Wczoraj strona popytowa na rynku tego kruszcu była nieco silniejsza niż na rynkach innych metali, jednak notowania złota zakończyły czwartkową sesję jedynie na symbolicznym plusie. Również dzisiaj cena surowca pozostaje stabilna.

Wczorajszy delikatny wzrost notowań złota wynikał z optymistycznych informacji napływających z Indii. Popyt na złoto w tym kraju wzrósł, co prawdopodobnie wynika z uzupełniania swoich zapasów przez indyjskich jubilerów przed zbliżającymi się ważnymi świętami Dussehra i Diwali – to pierwsze z nich obchodzone będzie w trzecim tygodniu października, a to drugie na początku listopada. To właśnie w okolicy tych świąt popyt na złoto ze strony Hindusów jest największy.

Zwiększone indyjskie zakupy złota są obecnie pewną podporą dla notowań kruszcu, jednak warto pamiętać, że są one już w dużej mierze uwzględnione w cenach – dlatego ich pozytywny wpływ na notowania nie powinien być spektakularny.

Dorota Sierakowska