Po rekordach na Wall Street wzrosty zanotowały też giełdy w Azji i Europie. To reakcja na decyzję amerykańskiego banku centralnego, który postanowił nadal pomagać finansowo gospodarce USA.

Gdy Bank podał, że nadal będzie pompować pieniądze w amerykańską gospodarkę, indeks Dow Jones poszedł w górę o jeden procent i pobił rekord wszech czasów. Prezes banku Rezerwy Federalnej, Ben Bernanke nie pozostawiał wątpliwości. "Stwierdziliśmy, że dane ekonomiczne nie dają podstaw do tego, by zmniejszyć pomoc" - powiedział.

I dlatego Bank będzie nadal kupował rządowe obligacje za 85 miliardów dolarów miesięcznie; ma to pobudzić gospodarkę i zmniejszyć bezrobocie. W konsekwencji optymizm pojawił się na wszystkich ważniejszych giełdach świata. W Azji indeksy poszły w górę o jeden, półtora, a nawet niemal dwa procent. Podobnie jest od rana w Europie. Giełdy w Niemczech, Wielkiej Brytanii i Francji zwyżkują o prawie półtora procent.