Bardzo dobre odczyty indeksu ZEW z Niemiec utonęły w oczekiwaniach na dzisiejszą decyzję FED-u. Wzrost wynagrodzeń w Polsce zwalnia, obecnie wynosi już zaledwie 2 proc. w ujęciu rocznym. Na giełdę nazwisk na stanowisko prezesa FED trafiają kolejne osoby, ale czymś muszą żyć rynki, czekając na ważną konferencję FED-u.

Z wczorajszych danych makro najważniejsze okazały się odczyty instytutu ZEW. pomimo spodziewanych wzrostów wartości indeksów odczyty przewyższały oczekiwania. Potwierdza to niestety istnienie pewnej zapomnianej już koncepcji Europy dwóch prędkości, niestety wygląda to tak, jakby z dużych gospodarek Niemcy sami mieli własną kategorię.

Od dłuższego czasu polepszającym się danym od naszego zachodniego sąsiada towarzyszą gorsze dane z pozostałych dużych gospodarek strefy euro, czyli Francji i Włoch. Wskaźniki Hiszpanii wyglądają oczywiście jeszcze gorzej. W efekcie ciężko interpretować wskaźniki ogólne dla całej Unii, gdyż składają się one z bardzo odległych części.

Drugim ważnym odczytem dnia wczorajszego było przeciętne wynagrodzenie w Polsce. W zeszłym roku wskaźnik ten wyniósł 3,5%, w tym roku obserwatorzy spodziewali się mniejszej dynamiki, aczkolwiek wyniósł zaledwie 2%. Co ciekawe rynek i tak zareagował delikatnym umocnieniem złotego. Jeżeli obecne starania związkowców okażą się skuteczne wskaźnik ten z pewnością się nie poprawi.

Oprócz wspomnianej wczoraj Yanet Yellen obserwatorzy wskazują na Donalda Kohna jako potencjalnego następcę Bena Bernanke. Jest to były wiceprezes FED, zatem osoba mająca z pewnością doświadczenie w tym temacie, niemniej większość analityków daje mu mniejsze szanse niż jego konkurentce. Jeżeli nominacja nie padnie przy okazji dzisiejszej konferencji to wątpliwe jest to by Biały Dom podejmował tę decyzję w najbliższym czasie, gdyż będzie chciał wyczekać wygaśnięcia emocji.

Dzisiaj kalendarz wydarzeń makroekonomicznych jest bogatszy, aczkolwiek kluczowa i tak będzie konferencja FED o godzinie 20:00. Wcześniej o godzinie 13:00 poznamy liczbę wniosków o kredyt hipoteczny, po ostatnim gwałtownym spadku rynki spodziewają się odbicia. Dodatkowo sytuacja na 7h przed konferencją może być napięta co dodatkowo zwiększa wagę tego odczytu. O godzinie 14:00 natomiast poznamy produkcję przemysłową i inflację producencką z Polski.

Maciej Przygórzewski - Senior FX Dealer w Internetowykantor.pl