Wczorajsza publikacja danych z niemieckiego przemysłu nie pomogła eurodolarowi, który co prawda wzrósł w reakcji na odczyt, jednak po chwili cofnął się kilkadziesiąt pipsów niżej i tym samym kontynuował stabilizację pomiędzy 1,3230 i 1,3320, która trwała od początku tygodnia. Dziś rano kurs EUR/USD znajduje się na 1,3340, co jest najwyższym poziomem od połowy czerwca tego roku.

Odczyt dynamiki miesięcznej produkcji przemysłowej w wysokości 2,4 proc. można uznać za spore zaskoczenie, jeśli weźmie się pod uwagę, że rynek przewidywał, że produkcja wzrośnie o 0,3 proc. m/m (poprzednio było to -1 proc.). Wczorajsza konferencja BoE oprócz przedstawienia raportu inflacyjnego zawierała uszczegółowienie zasad forward guidance.

Brytyjskie władze monetarne postanowiły nie podnosić stóp procentowych dopóki stopa bezrobocia nie spadnie poniżej 7 proc. Komitet Polityki Pieniężnej BoE może odstąpić od tej reguły jeśli projekcja wskaże, że ceny będą rosnąć szybciej niż 2,5 proc. w ujęciu rocznym, oczekiwania inflacyjne nie będą dobrze zakotwiczone lub gdy prowadzona polityka monetarna będzie zagrożeniem dla stabilności finansowej.

Dziś kalendarz makroekonomiczny nie zawiera ważnych odczytów. Jedyną istotną publikacją jest cotygodniowa liczna wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA. Nad ranem władze monetarne Japonii zgodnie z oczekiwaniami nie zmieniły parametrów polityki pieniężnej. Natomiast o 8:30 rozpoczęła się konferencja prasowa z udziałem prezesa BoJ Haruhiko Kurody.

Marcin Pietrzak