Eurodolar od wczorajszego popołudnia znajduje się w wąskim przedziale wahań wyznaczonym przez poziomy 1,3230 i 1,3270. Obecnie kurs EUR/USD znajduje się dokładnie na 200-godzinowej średniej kroczącej. Na wykresie dziennym kurs zbliża się do 50 proc. zniesienia Fibonacciego fali spadkowej zapoczątkowanej w lutym.

Brak istotnych danych powinien sprzyjać spokojnemu przebiegowi notowań najpopularniejszej pary walutowej. Rodzima waluta zyskała wczoraj w stosunku do euro – kurs EUR/PLN spadł o prawie 200 pipsów i znajduje się na 4,2130.

Pomimo tego, że dzisiejsze dane dotyczące produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii nie powinny mieć dużego znaczenia dla rynków – warto zwrócić uwagę, że dotyczą one czerwca, to jednak w przypadku słabszego odczytu możemy zaobserwować osłabienie funta. Rynek spodziewa się wzrostu dynamiki produkcji do 0,6 proc. m/m, co byłoby drugim najlepszym odczytem w tym roku.

Siłę reakcji rynków na ten odczyt wzmacniają ostatnie dane ankietowe z sektora przemysłowego (szczególnie PMI dla przemysłu), które podwyższyły poprzeczkę oczekiwań. Jeszcze ważniejszą determinantą siły funta będzie hipotetyczne wprowadzenie forward guidance przez BoE – ruch ten jest na razie rozważany przez brytyjskie władze centralne, a ostateczna decyzja ma zostać ogłoszona jutro. Drugim ważnym odczytem Dzisna będą zamówienia w niemieckim przemyśle – główny czynnik koniunktury w tej gałęzi gospodarki naszych zachodnich sąsiadów. Konsensus prognoz zakłada wzrost zamówień o 1 proc. m/m i w przypadku zrealizowania się takiego scenariusza byłby to trzeci odczyt powyżej zera w tym roku.

Marcin Pietrzak