Wtorkowa sesja rozpoczęła się od publikacji danych z japońskiej gospodarki. Zarówno dynamika tamtejszej stopy bezrobocia, która wyniosła w czerwcu 3.9% m/m, jak i produkcji przemysłowej, która spadła do -3.3% m/m, okazały się niższe od prognozowanych.

Z Niemiec napłynęły informacje o wysokości wskaźnika klimatu konsumpcyjnego Gfk, który wzrósł w sierpniu do 7 pkt. Dla europejskich inwestorów ważną wiadomością była publikacja indeksu obrazującego nastroje w europejskiej gospodarce, który w ostatnim miesiącu wyniósł 92.5 pkt. Mimo iż eksperci spodziewali się nieco lepszych danych, wynik i tak został przyjęty z dużym optymizmem. Jest to najwyższa wartość od kwietnia 2012 r. W USA z kolei, opublikowano informacje obrazujące sytuację na tamtejszym rynku nieruchomości. Wskaźnik cen nieruchomości S&P/CS dla 20 największych metropolii wyniósł w maju 12.2% r/r. Niespodziewanie spadła również – do 80.3 pkt – wartość wskaźnika zaufania konsumentów CB. Nie przeszkodziło to jednak amerykańskiej walucie w utrzymaniu stabilnej pozycji. Większych zmian na rynku walutowym inwestorzy spodziewają się dopiero dzisiaj po posiedzeniu FOMC.

W nocy opublikowano wartości indeksu PMI w Japonii. Kilka godzin później z Europy zaczęły napływać dane z niemieckiej i francuskiej gospodarki. Inwestorzy z uwagą czekają na wiadomości o wysokości stopy bezrobocia (prognoza 12.2%) oraz wskaźnika cen konsumpcyjnych w strefie euro (prognoza +1.6%). Największy wpływ na dzisiejszą sesją będą jednak miały informacje zza Oceanu. Popołudniu poznamy dynamikę zmian w odniesieniu do zatrudnienia w sektorze pozarolniczym ADP (prognoza 179K) oraz wysokość amerykańskiego PKB (prognoza 0.9% k/k).

dr Maciej Jędrzejak