Eurodolar przebił szczyt ustanowiony po przemówieniu prezesa Fed Bena Bernanke z 10 lipca, kiedy to kurs EUR/USD wzrósł o 4 figury. W nocy osiągnął wartość najwyższą od ponad miesiąca. Aktualnie znajduje się na poziomie 1,3200. EUR/PLN spada dziewięć dni z rzędu. Nad ranem kurs osiągnął wczorajsze minima i obecnie znajduje się przy 4,2050.

Wstępny odczyt indeksu PMI dla przemysłu w Chinach okazał się być gorszy od poprzedniej wartości. Rynkowy konsensus zakładał wzrost, dlatego poziom 47,7 pkt. jest negatywnym zaskoczeniem. Taki wynik jest zapowiedzią nadchodzącej dekoniunktury w Chinach. Dla Australii i Nowej Zelandii stanowi to zły zwiastun bowiem ich eksport jest ściśle związany z sytuacją gospodarczą w Państwie Środka. Prognozy rynkowe gospodarek Australii i Nowej Zelandii zakładają wzrost dynamiki PKB już w tym roku. W wypadku spowolnienia w Chinach prognozy PKB będzie trzeba zrewidować. Dolary australijski i nowozelandzki zareagowały spadkami po publikacji danych. Australijska waluta straciła najwięcej z grona walut G10 wobec dolara i znajduje się w okolicach 0,7970.

PMI dla Chin osiągnął poziom najniższy od jedenastu miesięcy. Natomiast w przypadku subindeksu bieżącej produkcji jest to dziewięciomiesięczny dołek. Obietnica premiera Li Keqiang o minimalnej, akceptowalnej dynamice wzrostu PKB powinna stanowić znak ostrzegawczy. Poza tym dziś dowiemy się o wynikach sprzedaży nowych domów w USA. Ostatnie dane z amerykańskiego rynku nieruchomości wysyłały mieszane sygnały. Indeks NAHB zaskoczył in plus. Natomiast dane z rynku wtórnego rozczarowały. Konsensus zakłada, że sprzedaż nowych domów wzrośnie i wyniesie 484 tys.

Wstępne odczyty PMI

Dzisiejsze publikacje wartości indeksów PMI dla przemysłu powinny wskazać na dalszą poprawę koniunktury w Europie. Prognozy wstępnych odczytów pokazują duży optymizm. Uwaga jak zawsze będzie skupiona na PMI dla Niemiec i strefy euro: pierwszy z tych wskaźników wg konsensusu wzrośnie 49,2 pkt., a drugi do 49,1 pkt. Uważamy, że słabsze w ostatnim czasie odczyty wskaźników ZEW i Ifo powodują, że istnieje ryzyko negatywnego zaskoczenia koniunkturą w niemieckim przemyśle. Jeśli chodzi o strefę euro jako całość, to zeszły miesiąc przyniósł znaczne polepszenie. Kraje peryferyjne, mimo że nadal poniżej 50 pkt., odnotowały najwyższe wartości na przestrzeni ostatnich dwóch lat. Uważamy, że trend ten będzie kontynuowany.

Bartosz Sawicki, Piotr Trautsolt