Maj był drugim z rzędu miesiącem, w którym Polska zanotowała dodatnie saldo obrotów bieżących bilansu płatniczego – wynika z opublikowanych w piątek danych Narodowego Banku Polskiego. Nadwyżka wyniosła 574 mln euro. W ubiegłym roku średni miesięczny deficyt przekraczał 1,1 mld euro.

Polska na plusie / Dziennik Gazeta Prawna
– Równoważenie gospodarki powinno być istotnym atutem dla inwestorów różnicujących swoje inwestycje w krajach emerging markets. Tym samym powinien być to także czynnik na razie co najmniej stabilizujący, a w dłuższym terminie umacniający złotego – skomentowali analitycy BRE Banku.
Po publikacji danych złoty się umocnił. Za euro pierwszy raz od kilku dni trzeba było zapłacić mniej niż 4,3 zł.
Dodatnie saldo w obrotach bieżących w maju zawdzięczamy m.in. drugiej z rzędu (i trzeciej w tym roku) nadwyżce w obrotach towarowych. Wyniosła ona 113 mln euro. Eksport w maju był o 3 proc. wyższy niż rok wcześniej, choć w kwietniu urósł o niemal 13 proc. Z kolei import, który miesiąc wcześniej zanotował kilkuprocentowy wzrost, teraz spadł o prawie 5 proc. Spowolnienie analitycy tłumaczą m.in. dwoma długimi weekendami, które ograniczyły aktywność firm.
– Niski import może świadczyć o słabości popytu konsumpcyjnego i inwestycyjnego – zauważył jednak Piotr Dmitrowski, ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego. Z kolei nadwyżka handlowa sprawi, że w II kw. eksport netto znów okaże się najważniejszym czynnikiem wzrostu gospodarczego.
NBP opublikował też dane o inwestycjach zagranicznych w Polsce. W maju wycofano z naszego kraju 3,4 mld euro, a Polska ograniczyła zaangażowanie za granicą na kwotę 3,1 mld euro. „Wysoki odpływ kapitału wynikał z jednostkowej transakcji w wysokości 3,125 mln euro, w wyniku której zakończył swoją działalność zarejestrowany w Polsce podmiot specjalnego przeznaczenia” – wyjaśnił NBP.