Ostatnie kilka sesji na rynku złotego przyniosło odreagowanie wcześniejszych spadków i powrót w rejony 4,20 PLN za euro. Równocześnie analogiczny transfer kapitału obserwowaliśmy na rynku polskiego długu, gdzie rentowności po przetestowaniu okolic 4,00% cofnęły się do poziomu 3,7%. Również w przypadku pozostałych rynków emerging markets (TRY, MXN czy HUF) obserwowaliśmy wyraźne odreagowania ostatnich spadkowych sesji. O ile ruch na obligacjach tłumaczyć należy niższymi wskazaniami dot. inflacji (zarówno CPI jak i bazowej) to w szerszym ujęciu zachowanie emerging markets wskazuje, iż obawy rynku o możliwość ograniczenia przez Rezerwę Federalną USA programu skupu aktywów zmniejszyły się. Potwierdzają to weekendowe dane CFTC ukazujące, iż w minionym tygodniu ilość pozycji zakładających aprecjację amerykańskiej waluty zmniejszyła się ( z 39,2 mld USD do 28,28 mld USD).
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy dane dot. bilansu płatniczego w kwietniu przygotowane przez NBP oraz podaż na czwartkową aukcję długu. Równocześnie w szerszym ujęciu w rozpoczynającym się tygodniu warto zwrócić uwagę na środowe wskazanie z zakresu produkcji przemysłowej za maj, które rozpatrywane będzie pod kątem ewentualnej lipcowej obniżki stóp procentowych. W przypadku szerokiego rynku naturalnym, najważniejszym wydarzeniem będzie zakończenie posiedzenia FOMC w środę 19 czerwca. Po ostatnim zmniejszeniu obaw co do szybkiego wycofywania się FED z programów QE rynek wsłuchiwać się będzie w każdą, najmniejszą zmianę stanowiska Bena Bernanke.
Z rynkowego punktu widzenia mocniejsze otwarcie nowego tygodnia na złotym stwarza możliwość powtórnego przetestowania okolic 4,20-4,22 EUR/PLN, jednak najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się ustabilizowanie w zakresie 4,22-4,25 EUR/PLN. Postępujące spadki na kwotowaniach eurodolara wskazują, iż część rynku może zagrać pod umocnienie dolara pod posiedzenie FOMC w środę. Próbę realizacji takiego scenariusza możemy obserwować na USD/PLN, gdzie z okolic 3,1518 PLN (krótkoterminowa linia trendu) nastąpiło odreagowanie, które doprowadzić może do testu oporu na 3,1960 PLN.