Nad ranem jednak notowany jest na poziomie 4,3050. Z kolei silnie ujemnie skorelowany z eurodolarem kurs USD/PLN wzrasta do 3,25. Dziś uwaga przenosi się na USA. Jeżeli publikowany o 14:30 raport z rynku pracy negatywnie zaskoczy, możliwa jest kontynuacja wzrostów eurodoalra.
W trakcie konferencji prasowej Mario Draghi utrzymał stanowisko gotowości do podjęcia dalszych niezbędnych działań jeżeli wymagała będzie tego sytuacja. W kontekście ujemnej stopy depozytowej Draghi powiedział, że takie rozwiązanie było dyskutowane oraz powtórzył, że ECB jest technicznie przygotowany na taki ruch. Zaskoczeniem natomiast okazały się słowa o konieczności prowadzenia ostrożnej polityki fiskalnej, w tym przede wszystkim stwierdzenie, że rynki ukarzą kraje, które do takiej polityki się nie zastosują. Szybko pojawiły się spekulacje, że może to oznaczać, że rządy, które swoją polityką doprowadzą do kolejnych problemów, nie będą mogły liczyć na pomoc w ramach programu OMT (skupu ich obligacji). Doprowadziło to do silnego wzrostu spreadu rentowności na rynku długu peryferyjnych krajów strefy euro. Uważamy jednak, że słowa prezesa ECB były mylnie zinterpretowane, a reakcja rynku zbyt silna. O tym czy wzrosty eurodolara będą kontynuowane zdecyduje dzisiejszy raport z rynku pracy.
USA: aport z rynku pracy może osłabić dolara
Najważniejsze dane z amerykańskiego rynku pracy w maju rozczarowały. Raport ADP wskazał na 135 tys. nowych miejsc pracy w sektorze prywatnym, przy konsensusie na poziomie 165 tys., subindeks zatrudnienia w ISM dla usług spadł z 52 do 50,1 pkt. (usługi odpowiadają za ponad 80 proc. zatrudnienia w USA), a 4- tygodniowa średnia nowo zarejestrowanych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wzrosła z 343 na koniec kwietnia do 352,5 tys. na koniec maja. Wszystko to sprawia, że dzisiejszy odczyt NFP może nie dorównać konsensusowi 170 tys. Konsensus odnośnie stopy bezrobocia zakłada stabilizacje na poziomie 7,5 proc., po kwietniowym spadku o 0,1 p.p. Na spadki stopy bezrobocia cały czas jednak największy wpływ ma kurczący się odsetek osób aktywnych zawodowo, a nie faktyczny wzrost zatrudnienia. Raport z rynku pracy oczywiście analizowany będzie w kontekście przyszłości QE3. Uważamy, że dane gorsze od prognoz zmniejszą prawdopodobieństwo wcześniejszego zakończenia skupu aktywów i przełożą się na osłabienie dolara.