Wyczekiwanie na dane makro
Wyczekiwanie na dane makro widać wyraźnie na wykresie EUR/USD. Notowania tej pary walutowej od wczoraj utrzymują się w konsolidacji tuż poniżej poziomu 1,31. To, czy opór ten zostanie pokonany, w dużej mierze zależy właśnie od nadchodzących odczytów. Dzisiaj pojawią się pierwsze dane z amerykańskiego rynku pracy (raport ADP), a także inne dane makro w USA, jutro kluczowym momentem dnia będzie komunikat po posiedzeniu ECB i podjęciu przez bank decyzji o poziomie stóp procentowych, natomiast w piątek pojawi się cały szereg danych z amerykańskiego rynku pracy, w tym stopa bezrobocia oraz zmiana zatrudnienia w maju.
Jeśli dane makro z USA okażą się dobre, to będzie to pretekst do wzmożonych spekulacji na temat ograniczania programu QE3 w Stanach Zjednoczonych. Wczoraj o tym, że ograniczenie QE3 jest właściwym kolejnym krokiem w polityce monetarnej USA, mówiła szefowa Fed z Kansas City i członkini Komitetu Otwartego Rynku, Esther George. Niemniej jednak, stanowisko E.George nie jest w FOMC powszechne.
Póki co szanse na zmniejszenie zakresu luzowania ilościowego w Stanach Zjednoczonych są więc niewielkie. Jednak nawet biorąc to pod uwagę, dobre dane z rynku pracy w USA najprawdopodobniej wzmocniłyby amerykańskiego dolara. O tym, jak ukształtują się nastroje wokół amerykańskiej gospodarki, dowiemy się jednak dopiero w piątek. Dzisiaj wprawdzie pojawi się raport ADP, który uważany jest za pewien prognostyk piątkowych danych, jednak nie zawsze jego odczyt jest spójny z późniejszymi informacjami, dlatego reakcja inwestorów na ADP nie musi być wcale wyraźna.
AUD/USD blisko tegorocznych minimów
Z kolei australijski dolar, po krótkim poniedziałkowym przebłysku optymizmu na tym rynku, kontynuuje przecenę. Dzisiaj rano wartość kursu AUD/USD zbliża się do tegorocznego minimum z końca maja, a więc do rejonu 0,9530-0,9550. Jeśli to techniczne wsparcie zostanie przełamane, to możemy zaobserwować zejście notowań tej pary walutowej co najmniej do okolic 0,94.
Dzisiaj spadkowi wartości australijskiego dolara sprzyjają słabe dane makro, które pojawiły się w Australii w nocy: odczyt indeksu PSI dla usług za maj okazał się dużo niższy niż w kwietniu, a dane dotyczące dynamiki PKB w I kwartale br. rozczarowały.