Ostatnie kilkanaście godzin handlu na złotym przyniosło wzrost presji podażowej z uwagi na wyraźnie słabszy odczyt dot. PKB w I kw. 2013r. Równocześnie spadki na polskiej walucie zamortyzowane zostały przez próbę umocnienia polskiego długu. Wskazanie na poziomie 0,4% wobec oczekiwań 0,7% stanowi istotny sygnał, iż RPP może zdecydować się na dalsze cięcia. Dodatkowo wczorajsza wypowiedź E. Chojnej-Duch wskazuje, że w czerwcu ponownie może dojść do obniżenia kosztu kredytu. Rynek kontraktów FRA wycenia jeszcze 2 obniżki w ciągu najbliższych 9-12 miesięcy. Na niekorzyść złotego działa również wzrost popytu na amerykańskiego dolara na szerokim rynku. Przy postępujących spadkach notowań eurodolara inwestorzy preferują bardziej bezpieczne aktywa, jednocześnie redukując swoje pozycje na ryzykownym koszyku CEE.
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy dane dot. inflacji CPI za kwiecień. Rynek spodziewa się wskazania na poziomie 0,7% r/r wobec 1,0% uprzednio. Inwestorzy oczekują, iż podobnie jak wczorajsze dane dot. PKB również dzisiejsze wskazanie stanowić będzie mocny argument za dalszymi obniżkami. Równocześnie zwrócić należy uwagę, że niezwykle wysoka wycena polskiego długu sugeruje, iż jedynie odczyt znacząco odbiegający od konsensusu może przełożyć się na ponowny transfer kapitałów w kierunku polskich obligacji. Dodatkowo pamiętać należy, iż w czwartek będziemy świadkami kolejnej aukcji pierwotnej w ofercie MF.
Z rynkowego punktu widzenia widoczne jest utrzymanie presji podażowej na złotym przy jednoczesnym wyhamowaniu tego ruchu w okolicach oporu na 4,1625 EUR/PLN. Dodatkowym czynnikiem stabilizującym pozostaje rynek polskiego długu zapewniający przepływy w kierunku polskiej waluty. Podobnie jak w przypadku wczorajszej sesji kluczowym wydaje się przebiega sesji na eurodolarze, gdzie dalsze ewentualne spadki spowodowałby ruch w kierunku 4,1753 EUR/PLN, a następnie obszaru 4,19-4,20 EUR/PLN. Równocześnie jako wsparcie funkcjonować będzie zakres 4,1510 EUR/PLN.