Środowa sesja z pewnością nie należała do specjalnie ciekawych. Na naszym parkiecie szczególnie mocno interesowano się walorami PZU. Dziś przed sesją wyniki publikuje PGE, a po sesji JSW. Indeksy amerykańskie kolejny dzień z rzędu poprawiają swoje rekordy.

WIG20 zakończył wczorajszą sesję spadkiem o 0,3 proc., przy wreszcie nieco większych obrotach, wynoszących 890 mln zł. Zwiększony obrót to głównie zasługa walorów PZU. Obrót nimi wyniósł około 330 mln zł. Dziś rano wyniki roczne podała Polska Grupa Energetyczna, która odnotowała 3 211 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w 2012 r. wobec 4 892 mln zł zysku rok wcześniej. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 30 556 mln zł w 2012 roku, wobec 28 111 mln zł rok wcześniej. W ujęciu jednostkowym zysk netto w okresie 2012 r. wyniósł 784 mln zł wobec 4 553 mln zł rok wcześniej. Z kolei dziś po sesji swoje wyniki za IV kwartał 2012 roku zaprezentuje Jastrzębska Spółka Węglowa. Analitycy ankietowani przez agencję Reutera prognozują 54 mln zł straty na wyniku netto, która wynika ze spadku cen głównych produktów spółki i przeszacowania wartości zapasów.

W USA w środę mogliśmy odnotować kolejny dzień bicia rekordów przez główne indeksy. Dow Jones zakończył dzień wzrostem o 0,04 proc., S&P500 o 0,13 proc., Nasdaq spadł symbolicznie o 0,08 proc. Amerykanom po raz kolejny pomagają poprawiające się dane o stanie ich gospodarki. Wczoraj poznaliśmy raport o sprzedaży detalicznej w USA w lutym. Sprzedaż detaliczna wzrosła o 1,1 proc. w relacji miesięcznej, a sprzedaż z wyłączeniem sprzedaży samochodów wzrosła o 1 proc. Rynkowy konsensus kształtował się na poziomie 0,5 proc. w obu przypadkach. Z ciekawostek z tamtejszego rynku na pewno warto zwrócić uwagę na historyczne maksimum osiągnięte wczoraj przez walory IBM.

Na zakończenie sesji akcje tej spółki kosztowały 212 USD. Nocą dotarła na rynki rewizja styczniowych danych o produkcji przemysłowej w Japonii. W styczniu 2013 roku produkcja przemysłowa Japonii wzrosła jedynie o 0,3 proc m/m i spadła o 5,8 proc r/r. Wstępne szacowania mówiły o dynamice na poziomie 1 proc m/m i -5,1 proc r/r. Wyraźnie słabsze dane stanowią więc kolejny argument dla nowych władz Banku Japonii, żeby prowadzić jeszcze agresywniejszą politykę monetarną. Dziś i jutro parlament Japonii zatwierdza nowe szefostwo BoJ. Nowym prezesem zostanie Haruhiko Kuroda, a Kikuo Iwat i Hiroshi Nakaso zostaną wiceprezesami banku centralnego. Japońscy inwestorzy powoli zaczynają dyskontować przyszłe decyzje tych panów na temat polityki monetarnej, gdyż w odróżnieniu od pozostałych indeksów azjatyckich, które nadal zniżkują, Nikkei zakończył notowania wzrostem o prawie 1,2 proc.

Dziś warto zwrócić uwagę na publikację Wskaźnika inflacji w Polsce. O 9.30 szwajcarski bank centralny podejmie decyzję na temat tamtejszych stóp procentowych. O 13:30 poznamy, jak co tydzień, liczbę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych złożonych ostatnio w USA oraz tamtejszą inflację producencką i saldo rachunku bieżącego. Tuż przed rozpoczęciem sesji na naszej giełdzie nastroje są całkiem pozytywne. Z pewnością pomogły nocne dane o największym od 12 lat przyroście miejsc pracy w Australii. W lutym bezrobocie w Australii pozostało na poziomie 5,4 proc. Rynek oczekiwał wzrostu stopy bezrobocia do 5,5 proc.

Na warszawskiej giełdzie obserwujemy obniżoną zmienność, wynikającą z obaw o rozpoczęcie korekty w USA. Korekty, która nie chce nadejść.

Eliza Dąbrowska