Zeszły piątek okazał się być prawdziwym rollercoasterem na rynkach walut, nie tylko przez aurę końca tygodnia, kiedy to większość inwestorów krótkoterminowych i daytraderów zamyka swoje pozycje.

Duża zmienność była najprawdopodobniej spowodowana licznymi danymi napływającymi ze światowych gospodarek, co sprzyjało wzmożonej spekulacji. Amerykańskie Non-Farm Payrolls, co prawda zaskoczyło inwestorów niższą od przewidywanej wartością, ale jak słusznie konstatuje jeden z czołowych analityków Saxo Bank specjalizujący się w rynku „Forex” John J. Hardy, odczyt NFP z zeszłego miesiąca był o 41.000 lepszy od spodziewanego. Wszystko zatem było już w cenie.

Na bycze nastroje wpłynęły także pozytywne informacje z Europy, gdzie większość publikowanych tego dnia danych było raczej pozytywne. Niemiecki DAX wzrósł o 0,74%, CAC40 zyskał 1,10%, Nikkei 0,47%, a amerykański S&P 500 mógł pochwalić się 1,01% wzrostem

Dzisiejszy dzień w kontekście kalendarza ekonomicznego powinien być raczej spokojny, z wyjątkiem odczytu zmiany hiszpańskiego bezrobocia, które według prognozy powinno skurczyć się o nowo utworzone 150.000 miejsc pracy wobec –59.000 w zeszłym miesiącu. Pozytywne informacje z półwyspu Iberyjskiego mogą być dobrym sygnałem dla całej strefy Euro i oznaczać brak konieczności kolejnej pomocy dla Hiszpanów starających się wyjść z recesji. Najważniejszym jednak wydarzeniem tego tygodnia, na które z pewnością czeka wielu traderów jest czwartkowa konferencja ECB. Poczekajmy zatem co powie Draghi!