Osłabienie polskiego złotego trwa nadal. Wczoraj na parkietach giełdowych nie było już euforii widzianej na pierwszej sesji w tym roku. Nie jest to jeszcze głęboka korekta, na razie ma miejsce jedynie wyhamowanie gwałtownych wzrostów.

Skrócony tydzień, który rozpoczął się zwiększonym optymizmem inwestorów, szczególnie na rynkach akcji, charakteryzuje się dużą zmiennością. Deprecjacja euro na szerokim rynku spowodowała, że eurodolar spadł wczoraj do poziomu 1,31. Kontynuacja tej przeceny, w ujęciu technicznym, będzie stanowić zagrożenie dla dalszych spadków dopiero w przypadku przebicia psychologicznej bariery 1,30. Ewentualna realizacja spadkowego scenariusza na parze EUR/USD, będzie sygnałem do dalszego osłabiania rodzimej waluty.

Na wartości traci także polski złoty - cieszą się eksporterzy, natomiast importerzy nie mają powodów do zadowolenia. Wpływ na to może mieć zbliżające się spotkanie Rady Polityki Pieniężnej. Decyzję w sprawie wysokości stóp procentowych poznamy już w przyszłym tygodniu.

Wszystko wskazuje na to, że odsunięcie problemu klifu fiskalnego w czasie nie przekonało na długo inwestorów. Zdali sobie oni sprawę, że cała historia może powtórzyć się za 2 miesiące. Nieunikniona pozostaje także dyskusja nad kwestią limitu zadłużenia gospodarki USA, która wzbudza nadal niepokój na rynku.

Czwartek był ważnym dniem pod względem publikacji danych makroekonomicznych. Po raz kolejny karty rozdawała amerykańska gospodarka, ale nie zabrakło też danych ze starego kontynentu. Poznaliśmy Indeks PMI dla przemysłu w Szwajcarii - odczyt 49,5 pkt., okazał się wyższy od oczekiwań (48,5 pkt.) oraz Indeks Instytutu KOF (odczyt: 1,28 pkt.; prognoza: 1,35 pkt.). Stopa bezrobocia w Niemczech nie zaskoczyła rynków, odczyt był zgodny z prognozami na poziomie 6,9%.

Wczoraj rynki walutowe pozytywnie zaskoczył raport ADP, czyli publikacja prywatnej firmy na temat rynku pracy w USA, któremu inwestorzy zawsze bacznie się przyglądają. Odczyt wyniósł 215 tys., oczekiwano 133 tys. Nastrój popsuł trochę opublikowany 15 min później raport Departamentu Pracy. Przedstawił on gorsze od oczekiwań dane o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w miesiącu grudniu.

Dzisiaj w kalendarzu zaplanowane są prezentacje kompletu danych z rynku pracy zza oceanu. Poznamy m. in. stopę bezrobocia za grudzień (prognoza: 7,8%) oraz informację o zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym i prywatnym. O 16:00 czasu polskiego poznamy też Indeks ISM dla amerykańskiego sektora usług. Analitycy prognozują, że indeks aktywności biznesowej będzie na poziomie 59,4 pkt. co jest przejawem ożywienia w tej części gospodarki. Ważny będzie także odczyt o liczbie zamówień na dobra trwałego użytku. Prognozy oscylują wokół wzrostu o 0,7% w ujęciu miesiąc do miesiąca.

Marcin Rogalski - Specjalista Cash Management w Internetowykantor.pl