Po świątecznej przerwie rynek surowców wciąż pozostaje pod przemożnym wpływem rozmów na temat klifu fiskalnego. Wczoraj nieco optymizmu wlała informacja o skróceniu przez prezydenta Baracka Obamę świątecznego urlopu na Hawajach i jego powrocie do Waszyngtonu w dniu dzisiejszym.

Handel na ropie pod wpływem klifu fiskalnego

Wczoraj cena baryłki ropy dynamicznie zyskiwała na wartości po tym jak nielicznie obecni traderzy pozytywnie reagowali na informację o wcześniejszym od planowanego powrocie prezydenta Obamy ze świątecznego urlopu, ma on bowiem kontynuować rozmowy nad rozwiązaniem problemu klifu fiskalnego. Dzisiaj pracę nad legislacją zapobiegającą automatycznym podwyżkom podatków oraz cięciom wydatków ma zacząć kontrolowany przez Demokratów Senat. To teraz od obrad w tej izbie Kongresu zależy kształt polityki fiskalnej USA po 1 stycznia 2013 roku. W przypadku osiągnięcia kompromisu, prezydent Obama jest gotowy jeszcze przed końcem roku podpisać legislację rozwiązującą palący od dawna problem klifu fiskalnego. Tym niemniej znane sprzed świąt podziały pozostały i nadal stanowiska dwóch głównych partii politycznych nie wydają się na tyle bliskie, aby porozumienie było jedynie kwestią formalności.

Zwyżkom pomagały niskie obroty oraz technika w postaci pokonania przez cenę baryłki ropy typu Crude średniej kroczącej ze stu ostatnich sesji. Wzrost ceny aż o 2,7% sprawił, że baryłka stała się najdroższa od ponad 9 tygodni. Pewną pomocą była również pogoda w postaci niższych niż we wcześniejszych latach temperatur w USA, gdzie czarne złoto zdecydowanie częściej niż w Europie wykorzystywane jest do ogrzewania. Z kolei nie szkodziła informacja o tym, że 31 grudnia USA osiągną ustawowy limit zadłużenia. Sekretarz Skarbu jest bowiem w stanie stworzyć poduszkę bezpieczeństwa w kwocie 200 mld dolarów, która odłoży potencjalny termin niewypłacalności kraju o około 2 miesiące.

Miedź zyskuje dzięki pozytywnym informacjom z Chin

Pozytywne nastroje z rynku ropy widoczne są również w handlu miedzią. Dzisiaj po świątecznej przerwie ruszył rynek w Londynie i cena zyskała najwięcej od prawie miesiąca. Pozytywnym czynnikiem wpływającym na wartość surowca były informacje z Chin, gdzie zyski przedsiębiorstw przemysłowych za listopad wzrosły w relacji rocznej aż o 22,8% wobec zwyżki o 20,5% sprzed miesiąca. Inwestorzy nadal liczą więc na odbicie w chińskiej gospodarce, gdzie początek przyszłego roku może już być okresem zauważalnego ożywienia, które przełożyć się powinno na zwiększony popyt na miedź.

Również i tutaj zwyżkom towarzyszy niewielki obrót, dzięki któremu niewiele zleceń wystarcza by cenę podnieść. Warto mieć na uwadze fakt, że w tym roku surowce zachowywały się gorzej od parkietów akcyjnych i wykluczyć nie można chęci uczestników rynku do podniesienia ich wycen na koniec roku. Płytki rynek sprzyja takim manewrom.

Łukasz Bugaj, DM BOŚ SA