Kontrakty na DJIA spadają o 0,396 proc., na S&P 500 zniżkują o 0,505 proc., a na Nasdaq 100 spadają o 0,460 proc.
Inwestorzy w dalszej części tygodnia skupią uwagę na informacjach z USA, gdzie nie doszło jeszcze do rozwiązania problemu tzw. klifu fiskalnego, a za kilka dni kończy się 2012 rok.
Prezydent USA Barack Obama zaapelował w piątek do amerykańskich kongresmenów, aby przed końcem roku zdołali osiągnąć porozumienie w kwestii tzw. klifu fiskalnego, co pomogłoby milionom Amerykanów uniknąć podwyżki podatków.
Przywódca Stanów Zjednoczonych powiedział, że po raz kolejny rozmawiał o tym z należącym do opozycyjnej Partii Republikańskiej przewodniczącym Izby Reprezentantów Johnem Boehnerem i szefem demokratycznej większości w Senacie Harrym Reidem. Obama zaznaczył, że jest optymistą i jego zdaniem uda się osiągnąć zgodę.
W czwartek Boehner wspomniał, że nadal jest otwarty na rozmowy z Obamą, ale zauważył przy tym, że nie ma pojęcia, jak można jednocześnie uniknąć automatycznej podwyżki podatków i cięć budżetowych. "Tylko Bóg wie, jak do tego dojdziemy" - powiedział.
Obama nalega, aby wyższe podatki płacili tylko bogatsi Amerykanie, zarabiający rocznie ponad 400 tys. dolarów. Po rozmowach z Boehnerem i Reidem uznał, że takie rozwiązanie wciąż jest możliwe.
Rynki w Europie, m.in. w Niemczech, Szwajcarii i Włoszech są w poniedziałek zamknięte. Londyńska giełda kończy pracę o 12.30, a pół godziny później kończy się sesja w Holandii, Belgii, Francji, Hiszpanii i Portugalii.