Poranny handel na złotym przynosi stabilizację notowań polskiej waluty w rejonie wczorajszych maksimów. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1173 PLN za euro, 3,1520 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,4030 PLN względem franka szwajcarskiego.

Rentowności polskiego długu ustabilizowały się w okolicy 4,06%.

Wczorajsza sesja na złotym zgodnie z prognozą przyniosła umocnienie polskiej waluty po decyzji RPP. Obniżenie stopy referencyjnej o 25pb. doprowadziło do aprecjacji złotego w kierunku 4,11 EUR/PLN ponieważ część rynku zakładająca mocniejsze dostosowanie polityki monetarnej (spekulowano o 50 punktowym cięciu) zmuszona została do zamknięcia swoich pozycji. Jednocześnie mocniejsze umocnienie polskiej waluty ograniczane było przez późniejsze wypowiedzi prezesa NBP, Marka Belki, który zasugerował, iż w styczniu należy liczyć się z kolejną obniżką. Dodatkowo oczekiwana korekta ostatnich 6-sesyjnych wzrostów na szerokim rynku (eurodolar) nie sprzyjała zakupom bardziej ryzykownych aktywów w tym walut CEE.

Analizując wczorajszy komunikat RPP i wystąpienie Marka Belki należy założyć, iż cykl obniżek stóp procentowych będzie kontynuowany również w styczniu. Rada zwróciła uwagę na spadającą inflację z czym wiążę się również założenie utrzymania dodatnich stóp procentowych. Marek Belka ponadto odniósł się do ostatniej hossy na rynku polskiego długu mówiąc, iż RPP nie może ignorować dysparytetu (różnicy) stóp procentowych ponieważ może rodzić to „niezdrowe” zainteresowanie polskimi papierami. Ogólny wydźwięk komunikatu i słów prezesa NBP pozostaje niezwykle gołębi, sugerując, iż RPP będzie kontynuować cykl obniżek decydując się najprawdopodobniej jeszcze na dwa cięcia o 25pb., aż do poziomu 3,75% co powiązać należy ze spadającą inflacją oraz danymi fundamentalnymi wskazującymi na postępujące spowolnienie gospodarcze w Polsce.

W trakcie dzisiejszej sesji brak jest znaczących publikacji z rynku krajowego, zaplanowana została jedynie aukcja zamiany długu przez MF. W centrum zainteresowania rynku znajdą się dane makroekonomiczne ze Strefy Euro oraz decyzja EBC w zakresie stóp procentowych. W przypadku pierwszej kwestii najważniejsza okazać się może rewizja sumarycznego PKB publikowana o godz. 11:00, w przypadku EBC rynek tradycyjnie spodziewa się pozostawienia stopy na poziomie 0,75%, jednak zwyczajowo spekuluje się, mało prawdopodobnej jednak, obniżce o 25pb. Nad ranem tematem dla rynku stała się decyzja agencji Fitch o obniżeniu ratingu Grecji z CCC do SD (selective default) w reakcji na zaproponowany program restrukturyzacji w wykonaniu Hellady. Informacja ta będzie miała najprawdopodobniej znaczenie jedynie krótkoterminowe ponieważ podjęta została niejako z automatu w reakcji na decyzję Hellady, która zobligowana była do podjęcia takie kroku przez MFW.

Z rynkowego punktu widzenia wczorajsze umocnienie złotego po decyzji RPP przybrało mniejszą skalę niż oczekiwałem. Tłumaczyć należy to wyraźnie gołębim tonem Marka Belki podczas wystąpienia po posiedzeniu. Również szeroki rynek nie powinien sprzyjać wzrostowi bardziej ryzykownych walut w trakcie dzisiejszej sesji – inwestorzy szukają aktualnie mocniejszego impulsu do realizacji zysków z ostatnich wzrostów, czego wyrazem była reakcja rynku na wczorajszą gorszą aukcję hiszpańskiego długu. Z punktu widzenia złotego inwestorzy skupią się obecnie na impulsach płynących z szerokiego rynku, stąd oczekiwać można próby przetestowania oporu na 4,125 EUR/PLN. Równocześnie w dalszej części sesji ograniczeniem dla ewentualnej aprecjacji złotego będzie pełen zakres 4,10 EUR/PLN.

Konrad Ryczko