Sesja azjatycka stała pod znakiem umiarkowanej aprecjacji dolara nowozelandzkiego i australijskiego, czyli walut zaliczanych do najryzykowniejszych w gonie G-10. Najsilniej zyskuje jednak dziś na wartości japoński jen – waluta typowo defensywna, odgrywająca rolę bezpiecznej przystani na rynku walutowym.

Taki – na pierwszy rzut oka nietypowy - obraz notowań to pochodna faktu, że Bank of Japan nie uległ rządowej presji i mimo, że rozszerzył program ilościowego luzowania polityki monetarnej, to zrobił to na mniejszą skalę niż oczekiwał tego rynek. Deprecjację jena hamować będzie ilościowe luzowanie polityki pieniężnej w USA, które sprzyjać będzie utrzymywaniu niskich rentowności długu USA. Czynnik ten jest nieprzerwanie najistotniejszą determinantą kursu USD/JPY.

Kurs EUR/USD porusza się w wąskim paśmie zmian w okolicy poziomu 1,29. Dziś, podobnie jak wczoraj, ze względu na huragan Sandy, nie będzie pracować nowojorska giełda. Przełożono również publikację indeksu nastrojów konsumentów Conference Board, która dziś byłaby najważniejszym odczytem makroekonomicznym. W rezultacie niska zmienność i pozytywne nastawienie inwestorów do ryzykownych walut i aktywów powinny zostać utrzymane. Kurs EUR/PLN kształtuje się na poziomie 4,15 i porusza w wąskim zakresie zmian. Złoty wraz z pozostałymi walutami regionu zyskuje na wartości do dolara, a kurs USD/PLN spada do 3,20.

USA: Wzrost cen nieruchomości

Dochody rozporządzalne Amerykanów zwiększyły się we wrześniu o 0,4 proc., a dodając do tego spadek średniego oprocentowania kredytów hipotecznych do 3,44 proc. można oczekiwać dalszej poprawy na rynku nieruchomości – szczególnie chodzi tutaj o ceny domów jednorodzinnych, które opisuje indeks S&P/Case-Shiller. Inne wskaźniki rynku nieruchomości, które już zostały opublikowane również wskazują na poprawę – indeks NAHB znajduje się na poziomie najwyższym od połowy 2006 r.

Polska: realne stopy procentowe najwyższe w regionie

Wczoraj forint tracił na wartości po zaskakujących komentarzach władz dotyczących kampanii medialnej skierowanej przeciwko Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu, które z pewnością nie ułatwią trudnych i przeciągających się negocjacji z MFW. Dziś w siłę forinta może uderzyć bardzo prawdopodobna obniżka stóp procentowych o 25 pb, do 6,25 proc.. W tym tygodniu decyzję o koszcie pieniądza podejmą też czeskie władze monetarne, które sprowadziły stopy procentowe do rekordowo niskiego poziomu 0,25 proc i teraz rozważają zastosowanie niekonwencjonalnych narzędzi polityki pieniężnej. W regionie CEE3 Polskę charakteryzują najwyższe realne stopy procentowe i nawet cykl luzowania polityki pieniężnej przez RPP nie zmieni tego korzystnego z punktu widzenia siły złotego stanu rzeczy.

Bartosz Sawicki