W okresie trzech minionych miesięcy ze sprzedaży debiutanckich akcji pozyskano na całym świecie 21,3 mld dolarów, czyli o 48 proc. mniej niż w poprzednim kwartale. Chociaż Japan Airlines zrealizowały od czasu debiutu Facebooka największe IPO w 2012 roku, szereg firm, poczynając od producenta gitar Fender Musical Instruments po spółkę CKE Inc., właściciela sieci amerykańskich restauracji Hardee’s, zrezygnowało z wejścia na giełdę, kiedy okazało się, że nie mogą liczyć na osiągnięcie planowanej wyceny akcji.
Wzrosty na rynku kapitałowym USA do poziomu czteroletniego maksimum pozwoliły tylko na ograniczoną sprzedaż nowych akcji. Wyhamowanie tempa rozwoju chińskiej gospodarki i kryzys zadłużeniowy w Europie skłoniły Międzynarodowy Fundusz Walutowy do obniżenia prognoz dla globalnej gospodarki. W sytuacji, gdy Facebook stracił prawie połowę wartości rynkowej, potencjalni inwestorzy w giełdowe debiuty domagają się teraz niższej wyceny oferowanych akcji wobec ekonomicznej niepewności – podkreśla Frank Maturo, wiceprezes Bank of America Corp. ds. rynku kapitałowego.
“Jedną z przyczyn braku decyzji spółek ws. debiutów jest fakt, potencjalni nabywcy ich akcji domagają się wysokich obniżek” – mówił w zeszłym tygodniu Maturo podczas briefingu. Jeśli w przeszłości inwestorzy zazwyczaj oczekiwali ofert o 10-15 proc. niższych od porównywalnych cen akcji już znajdujących się na giełdzie, to teraz domagają się redukcji przekraczających 20 proc.
W samej Ameryce spadek wartości IPO jest niemal druzgoczący, bo aż o 84 proc. do kwoty 3,5 mld dolarów wobec 22,7 mld dolarów pozyskanych w okresie poprzednich trzech miesięcy.