„Złoty złamał korelację z EURUSD, podobnie jak inne waluty z regionu. Inwestorzy z zagranicy docenili wzrost różnicy w oprocentowaniu między walutami regionu a euro i zdecydowali się na zakupy. Duży popyt na polskie obligacje doprowadził do spadku kursu EURPLN, który obecnie jest blisko ważnych poziomów wsparcia i bez poprawy nastrojów na świecie trudno będzie o kontynuację ruchu"- poinformował główny ekonomista DZ Banku Janusz Dancewicz.
Z wydarzeń światowych istotnymi czynnikami będzie wyrok niemieckiego Federalnego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zawieszenia udziału Niemiec w ESM oraz publikacja zapisu dyskusji z ostatniego posiedzenia FED, zaplanowana na godz. 20-tą naszego czasu. W ocenie ekonomisty, jeśli FED silnie wskaże na obniżenie perspektyw gospodarki i możliwość uruchomienia QE, to dolar osłabi się na rynkach, a złoty może zyskać. Z kolei jeśli sąd zdecyduje o zawieszeniu udziału Niemiec w ESM to złotego może czekać silna wyprzedaż.
„Jeśli Trybunał zdecyduje, że do czasu pełnego rozpoznania sprawy Niemcy nie mogą uczestniczyć w ESM, to czeka nas ogromna fala wyprzedaży euro względem dolara. Pozytywna decyzja wywoła jedynie krotką falę optymizmu - większość rynku nie zakłada innego scenariusza niż zgoda sądu"- zaznaczył Dancewicz. W środę, ok. godz. 9:30 jedno euro kosztowało 4,1799 zł, a dolar 3,4053 zł. Kurs euro/dolara wynosił 1,2275. We wtorek, ok. godz. 17:50 jedno euro kosztowało 4,1800 zł, a dolar 3,4114 zł. Euro/dolar był kwotowany 1,2254. Rano po godz. 09:40 za jedno euro płacono 4,2180 zł a za dolara 3,4332 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2286.