Wczorajsza sesja na rynkach towarowych nie należała do emocjonujących. Ze względu na Dzień Niepodległości w USA, amerykańskie giełdy były zamknięte, w związku z czym nienotowany był m.in. indeks CRB. Tymczasem zmiany notowań kontraktów na większość towarów były niewielkie i rzadko przekraczały pół procenta.

Cena ropy w konsolidacji

Wśród bardziej zmiennych wyjątków znajdowały się notowania ropy naftowej, które wczoraj spadły. Niemniej jednak, zniżka nie przekraczała procenta – cena baryłki ropy Brent spadła o 0,94%, wracając poniżej 100 USD, natomiast ropa WTI została przeceniona o 0,75% do okolic 87 USD za baryłkę. Dziś notowania ropy WTI delikatnie odrabiają wczorajsze straty. Sytuacja na wykresie tego surowca pozostaje w zasadzie niezmienna w porównaniu z wczorajszą sesją – najbliższym poziomem oporu jest rejon 89-90 USD za baryłkę, natomiast najbliższe istotne wsparcie to okolice 85 USD za baryłkę.

Japonia nie kupi irańskiej ropy w lipcu

Wprawdzie wprowadzone 1 lipca unijne sankcje na Iran same w sobie nie wpłynęły istotnie na ceny ropy naftowej (większe znaczenie przy ostatnich wzrostach miał ogólny optymizm na rynkach finansowych), to echa tych sankcji nadal docierają do inwestorów. Decyzja Unii Europejskiej ma widoczny wpływ zwłaszcza na azjatycki rynek tego surowca.

Wczoraj przedstawiciele japońskiego rządu i tamtejszego przemysłu naftowego podali do publicznej wiadomości, że w lipcu Japonia w ogóle nie będzie importować ropy z Iranu. Jest to bezpośredni rezultat unijnych sankcji, które uniemożliwiły ubezpieczenie tankowców przez dotychczas zajmujące się tym firmy z UE. W rezultacie, już w czerwcu kupujący z Japonii powstrzymywali się od nabywania irańskiej ropy, gdyż nie chcieli oni, aby ostatni odcinek morskiej drogi surowca do Japonii nie był ubezpieczony.

Niemniej jednak, rząd Japonii ustalił gwarancje państwowe na ubezpieczenie transportu irańskiej ropy do Japonii do kwoty 7,6 mld USD. Dlatego też przedstawiciele japońskiego przemysłu naftowego zaznaczają, że transport ropy z Iranu do Japonii będzie wznowiony. Prawdopodobnie pierwsze ładunki po przerwie zostaną wniesione na pokład tankowców w Iranie w drugiej połowie lipca – co oznacza, że dotrą one do Japonii w drugiej połowie sierpnia.

Japonia – trzeci największy na świecie importer irańskiej ropy – jest jedynym państwem, które udzieliło rządowych gwarancji na ubezpieczenie tankowców. Chiny i Indie starają się wykorzystać irańskie tankowce do transportu ropy, natomiast Korea Południowa całkowicie zaprzestała kupowania surowca z Iranu.

Strajk w Norwegii trwa

Na notowania europejskiego gatunku ropy Brent wpływa m.in. sytuacja w Norwegii – kraju, w którym wydobywa się znaczącą część tego typu surowca. Od niedzieli 24 czerwca w kraju tym trwa strajk pracowników sektora naftowego. W wyniku strajku zamkniętych zostało kilka pól naftowych, co obniżyło produkcję ropy w Norwegii o około 13%. Co więcej, w miniony poniedziałek pojawiły się na rynku informacje, że opóźniony został załadunek pierwszego tankowca z objętego strajkiem pola naftowego.

Wczoraj zakończyła się druga runda rozmów związków zawodowych z pracodawcami, jednak spotkanie nie przyniosło porozumienia. W najbliższy piątek przedstawiciele związków zawodowych spotkają się w swoim gronie, by zadecydować, czy rozszerzyć strajk na kolejne pola naftowe. Póki co przekonują oni, że są przygotowani na strajk trwający nawet wiele tygodni. Jeśli jednak strajk będzie się przedłużał na tyle, by istotnie zagrażać eksportowi ropy z Norwegii i szkodzić tamtejszej gospodarce, to prawdopodobna będzie rządowa interwencja.

Dorota Sierakowska