Wczoraj na rynkach towarów znów zdecydowanie przeważali pesymiści. Indeks CRB zanotował spadek aż o 1,77 proc., a więc o ponad 5 pkt., do poziomu 281,44 pkt.

Nie bez znaczenia było dalsze umacnianie się dolara, które sprzyjało stronie podażowej na rynkach towarów, bowiem ich ceny są na ogół wyrażane właśnie w amerykańskiej walucie.

Wartość US Dollar Index wzrosła wczoraj o 0,74 proc.– tym samym indeks ten naruszył opór w rejonie 81-82 pkt. i wzbił się na najwyższy poziom od września 2010 r.

Kolejny wzrost zapasów ropy w USA

O ponad procent potaniały wczoraj kontrakty na ropę naftową typu WTI. Presję na spadek cen tego surowca nieustannie wywiera jego wysoki poziom zapasów w Stanach Zjednoczonych. Wczoraj amerykański Departament Energii (DoE) poinformował w swoim cotygodniowym raporcie, że w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej w USA wzrosły o 0,9 mln baryłek. Jest to nieco mniej niż we wtorkowy wieczór pokazały szacunki Amerykańskiego Instytutu Paliw (+1,5 mln baryłek), jednak najważniejszy jest tu fakt, że poziom zapasów nadal wykazuje tendencję zwyżkową.

Według wyliczeń przedstawianych przez DoE, zapasy ropy naftowej w USA wzrosły aż o 36 mln baryłek w ciągu ostatnich dziewięciu tygodni. Tak duży wzrost w tak krótkim czasie wystąpił po raz pierwszy w historii. Co więcej, obecny poziom zapasów ropy w USA, wynoszący 382,53 mln baryłek, jest najwyższy od sierpnia 1990 r.

Obecnie cena amerykańskiej ropy nadal kieruje się w dół. Obecnie znajduje się ona w okolicach 90 USD za baryłkę. W rejonie 89 USD za baryłkę umiejscowione jest najbliższe wsparcie, wyznaczone przez poziom Fibonacciego, znoszący 61,8% ruchu wzrostowego rozpoczętego w październiku 2011 r.

Drugi dzień negocjacji z Iranem

Tymczasem w Bagdadzie rozpoczął się drugi dzień spotkania przedstawicieli Iranu i największych gospodarek świata (USA, Rosja, Chiny, Wielka Brytania, Niemcy, Francja). Na razie negocjacje w sprawie programu atomowego Iranu nie przyniosły przełomu, jednak – jak przekonują ich uczestnicy – postęp jest widoczny.

Według przedstawiciela USA, pierwszy dzień rozmów pokazał, że obie strony różnią się opiniami dotyczącymi wielu poruszanych kwestii, jednak udało się znaleźć także wspólną płaszczyznę porozumienia, która jest pewnym punktem wyjścia do dalszych rozmów.

Najważniejszym problemem są jak na razie twarde warunki stawiane przez obie strony w sprawie programu atomowego. Podczas gdy Zachód opowiada się za tym, by Iran całkowicie zaprzestał dalszego wzbogacania uranu, to sam Iran zdecydowanie się temu sprzeciwia, odrzucając zarzuty dotyczące wykorzystywania przez ten kraj energii atomowej w innych celach niż te pokojowe.

Dorota Sierakowska