Na Comex w Nowym Jorku miedź traci 0,27 proc. do 3,1455 USD za funt.
Amerykańscy prawodawcy kontynuują prace nad opracowaniem pakietu bodźców dla gospodarki.
Przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi i sekretarz skarbu USA Steven Mnuchin poczynili dalsze postępy w negocjacjach, ale porozumienie może spotkać się ze sprzeciwem w Senacie, gdzie przywódca większości Mitch McConnell powiedział Republikanom, że ostrzegł Biały Dom, aby nie zawierał umowy w sprawie pomocy dla gospodarki USA przed zbliżającymi się wyborami.
Tymczasem w USA jest już po finałowej debacie kandydatów na prezydenta tego kraju.
Amerykańskie media oceniają, że druga debata prezydencka była bardziej stonowana od pierwszej. Mimo tego nie brakowało w niej personalnych ataków, a rywalizujący o Biały Dom politycy przedstawili zasadniczo odmienne wizje kraju - zauważają.
"Wall Street Journal" konstatuje, że prezydent Donald Trump i kandydat Demokratów Joe Biden przedstawili w Nashville "zupełnie różne" oceny odpowiedzi państwa na epidemię koronawirusa. Wymienili także "oskarżenia dotyczące etyki" oraz kwestionowali wzajemnie swoje poglądy na gospodarkę.
Na zakończenie poprzedniej sesji cena miedzi na LME spadła o 69 USD, czyli 1 proc., do 6.922,00 USD za tonę. W całym tym tygodniu ceny metalu wzrosły jednak o 2,5 proc.