Na Comex w Nowym Jorku miedź traci 0,19 proc. do 2,9120 USD za funt.
W środę kończy się dwudniowe posiedzenie FOMC.
Analitycy nie spodziewają się zmiany parametrów polityki monetarnej w USA i oczekują "gołębich" komentarzy z Fed, że dalsze wspieranie amerykańskiej gospodarki jest konieczne.
Inwestorzy z uwagą śledzą tymczasem doniesienia dotyczące nasilania się pandemii koronawirusa na świecie, bo odradzanie się tego patogenu może osłabić globalny popyt na surowce, w tym miedź.
Tymczasem zażegnana została możliwość zakłóceń w dostawach miedzi z Chile. Do porozumienia w sprawie płac dla górników doszło w chilijskiej kopalni miedzi Centinela, należącej do koncernu Antofagasta. Gdyby nie udało się tego osiągnąć robotnicy z Centinela grozili strajkiem.
Na zakończenie poprzedniej sesji cena miedzi na LME wzrosła o 56 USD do 6.477,00 USD za tonę.