Środowa sesja na Wall Street przebiegała pod znakiem mocnych wzrostów, indeks Dow Jones zyskał ponad 500 punktów. Rynki mają nadzieję na szybkie wdrożenie leków na koronawirusa, a posiedzenie Fed nie przyniosło negatywnych niespodzianek.

Dow Jones Industrial na zamknięciu zyskał 531 pkt, czyli 2,21 proc. i wyniósł 24.633,54 pkt.

S&P 500 zwyżkował 2,66 proc. i wyniósł 2.939,51 pkt.

Nasdaq Comp. poszedł w górę 3,57 proc., do 8.914,71 pkt.

Wydarzeniem dnia było posiedzenie Fed.

Prezes Fed Jerome Powell, na konferencji poinformował, że Fed nie zamierza szybko podnosić stóp procentowych, dopóki nie będzie pewien, że gospodarka jest na drodze do silnego odbicia. Dodał, że w razie konieczności Fed może dostosować swoje narzędzia.

"Rynek oczekuje od nas, by stopy proc. pozostały na obecnym poziomie, co jest właściwe. Nie będziemy szybko zmieniać podjętych środków. Stopy procentowe pozostaną na obecnym poziomie, aż nie pojawi się perspektywa odbudowy gospodarki" - powiedział prezes Powell.

„Rezerwa Federalna jest zobowiązana do użycia wszystkich swoich narzędzi, by upewnić się, że gdy nastąpi odbicie, będzie ono tak silne jak to możliwe” - dodał.

Powell ocenił, że wraz z rozwojem sytuacji w gospodarce, dalsze działania polityków i bankierów centralnych mogą być konieczne.

„Czy będzie potrzeba, by zrobić więcej? Myślę, że odpowiedź brzmi tak. Dalsze kroki w zakresie polityki monetarnej i fiskalnej mogą być konieczne, jeśli chodzi o zapewnienie silnego odbicia” – powiedział bankier.

„Uważamy jednak, że nasze obecne podejście w zakresie polityki monetarnej jest odpowiednie na ten moment” – dodał.

W ocenie prezesa Fedu, aktywność w gospodarce spadnie jeszcze bardziej w kwietniu.

„Nigdy nie należy lekceważyć Fedu. Bank centralny na pewno potwierdzi, że nadal chce korzystać ze wszystkich dostępnych narzędzi” - powiedziała Diane Swonk, główna ekonomistka Granta Thorntona.

W ocenie niektórych analityków działania Fedu mogą za sobą nieść też ryzyko.

"To, co robi Fed, jest konieczne, aby rynki powróciły do działania, ale z drugiej strony inwestorzy zaczynają myśleć, że Fed zawsze będzie wyciągał ich z kłopotów” - powiedział Nathan Sheets, główny ekonomista PGIM Fixed Income.

Produkt Krajowy Brutto USA w I kwartale spadł o 4,8 proc. w ujęciu zanualizowanym (SAAR) kdk - podał Departament Handlu w pierwszym wyliczeniu. Rynek oczekiwał spadku o 4 proc.

Konsumpcja prywatna spadła w I kw. o 7,6 proc., wobec oczekiwanych -3,6 proc.

Bazowy deflator PCE wyniósł w I kw. w ujęciu zanualizowanym kdk 1,8 proc., wobec prognoz +1,7 proc.

Stałe inwestycje spadły w I kw. o 8,6 proc., co jest największym spadkiem do 2009 r. Wydatki konstrukcyjne spadły o prawie 10 proc., a inwestycje w sprzęt spadły o 15 proc.

Eksport spadł o 8,7 proc., ale import spadł jeszcze bardziej o 15,3 proc.

"Spadek PKB w I kw. jest niewiarygodny, jeśli wziąć pod uwagę fakt, że przez 80 proc. I kw. gospodarka działała w normalnym trybie" - powiedział Stephen Stanley, główny ekonomista w Amherst Pierpoint Securities.

„Rezultat jest taki, że była to już katastrofa gospodarcza w ciągu dwóch tygodni od wejścia w życie restrykcji związanych z koronawirusem. Drugi kwartał będzie znacznie gorszy” - powiedział Paul Ashworth, główny ekonomista ds. USA w Capital Economics.

Liczba umów na sprzedaż domów, podpisanych w marcu przez Amerykanów, spadła o 20,8 proc. miesiąc do miesiąca - podało Krajowe Stowarzyszenie Pośredników w Handlu Nieruchomościami (National Association of Realtors). Analitycy z Wall Street spodziewali się, że liczba umów na sprzedaż domów spadnie o 13,6 proc.

„Drugi kwartał jest dość okropny. Ale jeśli pandemia koronawirusa będzie rozwijać się zgodnie z naszymi prognozami, prawdopodobnie mamy przed sobą bardzo silny odczyt w trzecim kwartale. Natomiast moim zmartwieniem jest czwarty kwartał i kolejne lata” – powiedział we wtorek były prezes Fedu Alan Greenspan.

Akcje Gilead Sciences rosły o 3,5 proc. Spółka podała, że jej lek remdesivir pomaga w leczeniu pacjentów zakażonych koronawirusem, chociaż pierwsze wyniki testów nie były korzystne.

Spora grupa dużych spółek opublikowała swoje wyniki za pierwsze trzy miesiące 2020 roku.

Boeing rósł o 5 proc. Koncern podał, że strata na akcję w pierwszym kwartale wyniosła 1,70 USD. Oczekiwano straty na akcję w wysokości 1,76 USD.

Akcje Alphabet rosły o 9 proc. Przychody spółki-matki Google wyniosły w pierwszy kwartale 33,71 mld USD. Analitycy oczekiwali 32,6 mld USD.

GE spadał o 2 proc. Skorygowany zysk na akcję spółki wyniósł w pierwszym kwartale 5 centów. Analitycy oczekiwali zysku na akcję na poziomie 7 centów.

Starbucks spadł 1 proc. po tym, jak firma podała, że sprzedaż porównywalna spadła w drugim kwartale o 10 proc. rdr.

Akcje Forda zniżkowały 2 proc., przychody w pierwszym kwartale wyniosły 31,3 mld USD wobec oczekiwanych 32,53 mld USD.

Notowania Hasbro szły w dół o 4,5 proc. Producent zabawek podał w komunikacie, że wycofuje prognozy dotyczące zysków na 2020 r.

Mastercard zwyżkował o 7 proc. Spółka podała, że w I kw. przychody netto wyniosły 4 mld USD vs konsensus rynkowy na poziomie 3,98 mld USD.

Notowania Spotify rosły o 14 proc. W I kw. platforma streamingowa zanotowała 1,85 mld USD przychodu wobec oczekiwanych 1,84 mld USD.