Niektórzy producenci w USA będą musieli niebawem płacić klientom za odbieranie ropy. Wczoraj produkowana w Teksasie ropa WTI z wygasających dzisiaj majowych kontraktów staniała najpierw do zera, a potem nawet do minus 40 USD za baryłkę.
To pierwsza taka sytuacja w historii. Surowiec potaniał także w kontraktach na kolejne miesiące, choć zniżka nie była już tak spektakularna i zatrzymała się na poziomie nieco powyżej 20 dolarów. Taniały również pozostałe gatunki ropy. A to oznacza, że nieskuteczny okazał się plan OPEC+ (kraje OPEC i inni dostawcy). Zakładał on, że cięcie wydobycia o 10 mln baryłek ustabilizuje cenę surowca.
Na giełdach trwała też silna przecena spółek wydobywających ropę, co doprowadziło do spadków amerykańskich indeksów.