W obecnych warunkach inflacja jest ostatnim problemem, a w oczy zagląda nam groźba deflacji, uważa prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) Adam Glapiński.

"W oczy zagląda nam groźba deflacji - inflacja jest teraz ostatnim problemem. To będzie trudny i ciężki kryzys, ale mam nadzieje, że wyjście z niego będzie energiczne" - powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.

W komunikacie po dzisiejszym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej (RPP) napisano, że "oczekiwany spadek globalnej aktywności gospodarczej wraz z niższymi cenami surowców oraz osłabieniem krajowego popytu będą oddziaływały w kierunku istotnego obniżenia dynamiki cen. W efekcie, mimo poluzowania polityki pieniężnej NBP w ostatnim okresie, utrzymuje się ryzyko spadku inflacji poniżej celu inflacyjnego NBP w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej".

Prognoza centralna dotycząca średniorocznej inflacji, w badaniu przeprowadzonym przez Narodowy Bank Polski (NBP) wśród 22 analityków w marcu-kwietniu 2020 r., wynosi 3,2% na 2020 r., 2,5% na 2021 r. i 2,5% na 2022 r.

Według centralnej ścieżki marcowej projekcji NBP, inflacja konsumencka wyniesie 3,7% w 2020 r., po czym spowolni do 2,7% r/r w 2021 r. i dalej do 2,4% w 2022 r. W 2019 r. średnioroczna inflacja wyniosła 2,3%.

Według Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) inflacja konsumencka wyniosła 4,7% w ujęciu rocznym w lutym 2020 r. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 0,7% w lutym.