Na Comex w Nowym Jorku miedź tanieje o 0,93 proc. do 2,1835 USD za funt.
Na globalnych rynkach metali są coraz większe zapasy miedzi, bo wprowadzane przez rządy na świecie działania mające zahamować rozprzestrzenianie się koronawirusa, wpływają na spadek popytu.
W 2020 r. nadpodaż miedzi na światowym rynku może wynieść ponad 800.000 ton. Byłaby to najwyższa nadwyżka miedzi od 2001 r. - oceniają analitycy Capital Economics Ltd.
Globalna liczba osób zakażonych koronawirusem zbliża się już do pół miliona, a liczba ofiar tego patogenu osiągnęła 21 tys.
Indie nałożyły w swoim kraju największą blokadę na świecie - od środy przez 21 dni Indusi w całym kraju mają pozostać w domach, aby zatrzymać rozprzestrzenianie się koronawirusa.
Władze Singapuru oceniły, że z powodu epidemii koronawirusa gospodarka tego kraju skurczyła się w I kw. najsilniej od 10 lat, a taki scenariusz może dotyczyć wielu gospodarek na świecie.
Firmy surowcowe, w tym m.in. Codelco, tymczasowo wstrzymują realizację kluczowych projektów, a kopalnie miedzi przerywają pracę, aby zapobiegać roznoszenia się infekcji wirusowych.
"Niższa podaż (metali) jednak niewiele zrobi, aby wesprzeć ceny, dopóki koronawirus będzie utrzymywał popyt +w uśpieniu+" - ocenia Kieran Clancy, analityk Capital Economics.
Na zakończenie poprzedniej sesji cena miedzi na LME wzrosła o 41 USD do 4.855,00 USD za tonę.