Ceny ropy w USA mocno zniżkują. Na rynkach rosną obawy, że nowy chiński wirus może wpłynąć na spadek popytu na paliwa, gdy jest nadpodaż ropy na globalnych giełdach paliw - informują maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na luty na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 55,65 USD, po zniżce ceny o 1,92 proc.

Ropa Brent w dostawach na marzec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 62,18 USD za baryłkę, niżej o 1,63 proc.

W środę władze Chin ogłosiły, że liczba zarażonych wzrosła do 571 a 17 osób zmarło. Wszystkie przypadki śmiertelne wystąpiły w prowincji Hubei, której stolicą jest Wuhan. Poinformowano, że kraj jest "w najbardziej krytycznym stadium" walki z koronawirusem.

Władze miasta Wuhan czasowo wstrzymały komunikację miejską, a także z i do tego miasta w ramach walki z nowym wirusem. Mieszkańcom zalecono, aby nie opuszczali miasta. a podróżnym omijanie go. W Hongkongu wstrzymano sprzedaż biletów kolejowych do Wuhan.

Z kolei Urząd Turystyki Makau ogłosił, że odwołuje wszystkie imprezy masowe związane z obchodami zbliżającego się Nowego Roku Księżycowego. W Makau zarejestrowano dwa przypadki zarażenia koronawirusem.

Analitycy Goldman Sachs Group Inc. ostrzegają, że epidemia może doprowadzić do spadku popytu na ropę na globalnych rynkach.

"Strach przed pandemią koronawirusa zmniejszy popyt na ropę, bo zostaną ograniczone podróże i handel" - ocenia Vandana Hari, założycielka firmy konsultingowej Vanda Insights.

"Do czasu informacji od Światowej Organizacji Zdrowia, czy ogłosić stan kryzysowy związany z epidemią, na rynkach może się utrzymać +ostrożna+ wyprzedaż" - dodaje.

Podczas poprzedniej sesji ropa WTI na NYMEX staniała o 2,8 proc.