Ropa naftowa lekko drożeje na początku tygodnia. Arabia Saudyjska trzyma się tezy, że będzie deal krajów OPEC+ w sprawie dalszego cięcia dostaw ropy - podają maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na lipiec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 52,58 USD, po wzroście ceny o 0,13 proc.

Ropa Brent w dostawach na sierpień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 62,17 USD za baryłkę, po zwyżce notowań o 0,24 proc.

Arabia Saudyjska wyraziła nadzieję, że kraje OPEC oraz sojusznicy kartelu zgodzą się na przedłużenie cięć dostaw ropy na II połowę roku podczas spotkania, które odbędzie się prawdopodobnie na początku lipca.

"Koalicja OPEC+ odbędzie prawdopodobnie spotkanie w pierwszym tygodniu lipca i zapewni zrównoważenie rynku ropy. Będziemy do tego dążyć" - oświadczył minister energii Arabii Saudyjskiej Khalid Al-Falih w niedzielę w Japonii.

Tymczasem saudyjski następca tronu, książę Muhammad ibn Salman, przyłączył się do stanowiska USA i oskarżył Iran o przeprowadzenie w czwartek ataków na dwa tankowce w Zatoce Omańskiej. W wywiadzie prasowym zaapelował on do społeczności międzynarodowej o "zdecydowaną postawę" wobec władz w Teheranie.

Z kolei niedzielę amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo oświadczył, że choć nie ma wątpliwości, że to Iran jest odpowiedzialny za czwartkowe ataki na tankowce, to Stany Zjednoczone nie chcą wojny z tym krajem.

W czwartek w Zatoce Omańskiej w pobliżu cieśniny Ormuz doszło do ataku na dwa tankowce - japoński i norweski - wskutek czego zostały one uszkodzone, a ich załogi ewakuowano. Stany Zjednoczone natychmiast obarczyły odpowiedzialnością za ataki Iran, jednak władze tego kraju kategorycznie temu zaprzeczają. Cieśnina Ormuz to najważniejsza trasa transportu ropy naftowej z Zatoki Perskiej - transportowana jest przez nią jest około jedna piąta światowego zużycia tego surowca.

"Ponieważ amerykańska administracja wskazuje palcem na Iran, że jest winien niedawnych ataków na tankowce, ryzyko zakłóceń w dostawach ropy z Bliskiego Wschodu pozostaje podwyższone, a to powinno wspierać ceny ropy" - mówi Stephen Innes, partner zarządzający w Vanguard Markets pte.

Dodaje, że oświadczenie Arabii Saudyjskiej w sprawie dalszych cięć w dostawach ropy naftowej może przekonać inwestorów, że deal z tym związany może być już blisko.

Ropa w USA na NYMEX zyskała podczas poprzedniej sesji 23 centy, a Brent na ICE zdrożała o 1,1 proc.