Wygrana Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA na krótko "wyprowadziła z równowagi" rynki finansowe. Wcześniejsze turbulencje zaczynają tracić siłę - podają dealerzy.

Nominowany przez Partię Republikańską Donald Trump został we wtorek wybrany na 45. prezydenta USA - podała agencja AP.

Wygrywając w stanie Wisconsin, Trump zdobył kolejnych 10 głosów elektorskich i przekroczył 270 głosów wymaganych do zwycięstwa.

Według portalu Politico Trump uzyskał 276 głosów elektorskich, a jego rywalka, Demokratka Hillary Clinton - 218.

Po wcześniejszych najmocniejszych od czasu Brexitu spadkach indeksy europejskich giełd zniżkują po ok. 0,7-2,6 proc. Kontrakty na amerykańskie indeksy spadają o 1,6-2,5 proc.

Osiągnięte wcześniej zyski wytraca japoński jen, złoto i obligacje rządowe.

"Reakcje nie są jednak aż tak złe, jak się tego można było spodziewać, ale to dopiero pierwszy dzień" - wskazuje Martin van Vliet, strateg ING groep NV w Amsterdamie.

"Wszyscy zastanawiają się teraz, jakie będą długofalowe konsekwencje" - dodaje.

Donald Trump zapewnił w przemówieniu, że będzie "prezydentem wszystkich Amerykanów". Wezwał naród do zjednoczenia.

"Nadszedł czas, by zaleczyć rany podziałów. Nadszedł czas, byśmy połączyli się jako zjednoczony naród" - powiedział Trump w przemówieniu w siedzibie swego sztabu wyborczego w Nowym Jorku. (PAP)